Lyrics

Tak się nagle zachmurzyło Szaro sine ciężkie niebo Zobaczyłem Cię za oknem Wejdź do domu, to nie zmokniesz Może Ciebie tam nie było Tylko ze mną coś się stało Znów mnie oszukała miłość Tak pragnąłem Twego ciała I widzę tylko Twoje kapelusze Jak statki na niebie Jak statki na niebie Jak statki na niebie, o-ooo-oo Ciemne chmury wiatr przegonił Kiedy chciałem je dogonić I zmieniła się pogoda Wiem, ze jutro Cię tu spotkam Teraz sobie przypominam Dzisiaj tutaj być nie mogłaś Przecież jeszcze nie wróciłaś Może lepiej, bo nie zmokłaś I widzę tylko Twoje kapelusze Jak statki na niebie Jak statki na niebie Jak statki na niebie, o-ooo-oo Jak statki na niebie Jak statki na niebie Jak statki na niebie, o-ooo-oo Jak statki na niebie, o-ooo-oo Jak statki na niebie, niebie, niebie
Writer(s): Marek Koscikiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out