Lyrics

Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap I witam tutaj wszystkich (elo) Wchodzę na bit i w moment robię wszystkich Witam te cipki – dzisiaj nie zabłysną A marne chłystki szybko się zachłysną Zielone listki zawijam w biały szal Dla ciebie gwizdki, jesteś jak słaby żart To zimny prysznic, na te ksywki gorące Niby na szczycie, a wszyscy spaleni słońcem Sram im na łapki, buźki i na serduszka Większość to łaki, głupki, marna podróbka Temat jest śliski, ale prawdę wam powiem (coo?) Jebać ich wszystkich, jestem tu rapofobem (robię rap) Chuj mnie obchodzą chujowi raperzy Tak jak chuj mnie obchodzi to, czy mi w to wierzysz Robię rejs po bicie zgodnie z obranym kierunkiem W rap walucie tutaj płaci się szacunkiem (robię rap) Okupuje bunkier z kumplami Jak masz coś – zapodaj, jak nie masz nic – to zamilcz Jak pepesza strzelam słów seriami Rap depesza o tym, co jest pod blokami (robię rap) O tym, o czym innym nie wypada Sprawdź Dziada, za mną mój skład się skrada Uwaga, sytuacja czasem wymaga by Pokazać kły, czy przyjebać w kły (robię rap) O betonowych lasach, o dziwnych czasach O ludzkich masach, ich ciemnych trasach O laskach w kreszach i typach w Adidasach Mi Casa Es Su Casa, K.A.S.T.A Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap, robię rap Przy którym topi się plastik Który kopie w głowę jak Remy Bonjasky To ten towiec czysty, po którym nie zaśniesz To fenomen płonie, przy tym ghetto blaster (robię rap) Nie dla troglodytów i półgłówków W dobie syfu, łaków, fejków i produktów W kuźni hitów, tłuste bity, rymów multum To JWP Klan jak Wu-Tang, nie jak Ku Klux (robię rap) Jak gutak dwutakt, z serca jak jucha O tym jak sensu szukać, nie iść po trupach Jak napełnić puchar, zrobić bum jak bazooka Stworzyć białego kruka, ziomal, o tym ta sztuka (robię rap) Dla zajawy niezależnie od zasięgów Po pierwsze – nie dla sławy, po drugie – nie dla dziengów Lecz dla zasady, jeśli masz na to klientów Oprócz fajnej zabawy hajs ma być u mnie na ręku (robię rap) Tak jakbym robił se śniadanie To trwa już kopę lat i tak zawsze czekasz na nie Mam prosty przekaz – to niezależne zdanie A jeśli chamie szczekasz, to załóż se kaganiec (robię rap) I nic sobie nie robię z twoich rad I nie pokażę tobie, bo sam koniec moich kart To opowieść o tym, że otworem stoi świat Więc otwieram marzeń worek, lecę po nie no i ciach (robię rap) Nie od wczoraj, na to zawsze jest pora Tak ta rap gra jest chora, pisz se lapsie na forach I jak szukasz porad to mnie się nie pytaj Jakąś książkę przeczytaj, potem za pióro chwytaj (robię rap) Który nie wie co to kompromis ERO włącza majka na ON, bo on to mistrz Piszę, o czym chcę, mój track jak mój tomik I wszyscy tutaj brat, raczej są kultowi (robię rap) Ziom o tym i o tamtym Że lubią mnie kłopoty i że palę blanty Że stale fanty tu zmieniają właściciela I jak masz nie robić, by nie stracić przyjaciela (robię rap) O tym, że chce sos, euro nie pesos Że mam towar, na który nie działa detoks Że lata lecą, a ja wciąż taki sam Człowiek o dużej kulturze, lecz dla chama cham Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Po dziś szmat, dawaj Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Ty mów karo nadal Robię rap, micro łap, micro łapię (mania nawijania) Robię rap o tym, co mnie wkurwia i uwiera Robię rap, robię rap, robię rap
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out