Lyrics

a kto umarł ten nie żyje po 25 latach blisko tej ulicy za to w żadnych tarapatach bratem to dla brata i kochanych mordek książę wrogów to środkowym jeszcze tu pozdrowić zdążę i mówili – z gruntu zły jak z Lublina Major Gros kiedy co tej lojalności nigdy nie miały za grosz a mówią o zasadach gdy wchodzi w gre zarobek i przeszkadza co niektórym ten solowy dorobek złoty środek to mój spokój człowiek człowiekowi wilkiem jak kałach od Wolfa, ja nigdy nie zamilknę i nie ważne milion baksów czy 21 baniek ja tu grac nie przestanę w imię zasad testament na początku każdy młody ma często przejebane a gdy młody tu okrzepnie – zna zasady niepisane tylko słabi odpadają, jak w grze z amfetaminą Olos pytał mnie dlaczego? w imie zasad skurwysynu W imię zasad już nie ma skurwysynu żadnych zasad tylko kasa weryfikuje wszystko tylko kasa W imię zasad tu bardzo stary kodeks wraca tylko praca nad sobą pozwoli sie trzymać zasad W imię zasad już nie ma skurwysynu żadnych zasad tylko kasa weryfikuje wszystko tylko kasa W imię zasad tu bardzo stary kodeks wraca tylko praca nad sobą pozwoli sie trzymać zasad W imię zasad już nie ma żadnych zasad tu niestety w tym zepsutym mieście głownie same złe kobiety towar trefny, przekręty i nie patrzą zbytnio w przyszłość każdy z tych chłopaków siedzi głównie za niewinność
Writer(s): Ryszard Andrzejewski, Tomasz Janiszewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out