Listen to Paparanoja by Enej

Paparanoja

Enej

Alternative Folk

381 Shazams

Lyrics

Czemu spełniasz każde me życzenie? Czemu chcesz zafundować nowy ciuch? Stawiasz wina w nietanim bufecie I owoce chyba zza siedmiu mórz Czemu jesteś na moje zamówienie? Gdy chcę wolno to dodajemy gaz Samochodem z salonu marzenie Co w reklamach go widziałem nie raz Wszystko moje, kiedy nie chcę nic W anturażu nadmuchanej papaparanoi A w salonie brylantowa nić I co by się nie działo, to głośno muszę być Para-raj-raj Ja radę sobie dam! Niby nie mam nic Ale wszystko ja tu mam Białe no i czarne Dwa imiona twoje W paparanoje zmienią się! Czemu każesz drogiego pić szampana? I koniecznie przy koszuli być? Muszę chodzić do klubu "Warszawa" Muszę słuchać zagranicznych jazz płyt Może raz była noc w osamotnieniu Tylko ja i od mamy stary koc No i w ciszy, samemu, w milczeniu Ależ jaka była piękna ta noc! Wszystko moje, kiedy nie chcę nic W anturażu nadmuchanej papaparanoi A w salonie brylantowa nić I co by się nie działo, to głośno muszę być Para-raj-raj Ja radę sobie dam! Niby nie mam nic Ale wszystko ja tu mam Białe no i czarne Dwa imiona twoje W paparanoje zmienią się! Wszystko moje, kiedy nie chcę nic W anturażu nadmuchanej papaparanoi A w salonie brylantowa nić I co by się nie działo, to głośno muszę być Para-raj-raj Ja radę sobie dam! Niby nie mam nic Ale wszystko ja tu mam Białe no i czarne Dwa imiona twoje W paparanoje zmienią się!
Writer(s): Piotr Soloducha, Lukasz Kojrys, Miroslaw Ortynski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out