Credits

PERFORMING ARTISTS
Sentino
Sentino
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Sebastian Enrique Alvarez
Sebastian Enrique Alvarez
Songwriter
Nic De Carvalho
Nic De Carvalho
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Getmony
Getmony
Producer

Lyrics

Cały czas na ulicy szukam domu W torbie Gucci trzymam z dziesięć nowych telefonów Życie na przemycie, nie w Madrycie, Costa del Sol Tylko No.1 BC żadne Sky i żadne Encro Wszystko na plus, podwajam swój obrót Czekolada i susz Muszę kupić dom tu, niech Ciebie chroni Bóg A mnie chroni glock, Cranberry juice, a w kubku Ciroc Życie na przekręcie, czasem na krawędzi Nie raper, ale z MC robię ruchy wszędzie Ten co go propsujesz ma karierę w toalecie Jego rap jest shitem, a nie żadne holenderskie Do czego się nadajesz pokazał twój wyraz gęby Pierdolony gremlin, czas by iść na rentę inwalidzką Stary znowu gwiżdzesz coś przez zęby Piszę w 10 minut numer unique jak Dikembe Mówią mi koparkach na jakiś kurwa bitcoin Liczę tylko euro fioletowe, to mój street coin Wszędzie z bandziorami trzymam odkąd przestał Liroy Ja chcę mieć Astona, twoim celem będzie Citroen Ruskie blachy, żadne ruskie Rafy, ruskie Bonesy Tylko ruskie Marlborasy, ruskie dziwki z Holmes Place Dymam to co kochasz tak jak kiedyś Rolling Stonesi Chodzisz jak gwałciciel w lustrzanych oprawkach Oakley Cały czas na ulicy szukam domu W torbie Gucci trzymam z dziesięć nowych telefonów Życie na przemycie, nie w Madrycie, Costa del Sol Tylko No.1 BC żadne Sky i żadne Encro Wszystko na plus, podwajam swój obrót Czekolada i susz Muszę kupić dom tu, niech Ciebie chroni Bóg A mnie chroni glock, Cranberry juice, a w kubku Ciroc Pierdzę na ten rap leśnych ludzi Spuszczam się do jap wszystkich szmat, król się nudzi Rozpierdalacz srak, a mam gwiazdę jak Gruzin Chude top modelki chcą dać cipom buzi Chcę wam sprzedać CD, żeby kupić sobie Gucci Potem sprzedać CBD albo chemię Taki fuckin' dangerous, jak Latin Kings w Los Angeles W Sicarios nie ma memberships Lubię tylko suki z wielkim biustem Dupy lubią chamów, a nie nudnych z pięknym mózgiem Mówisz coś o handlu, a u kurwy śpisz pod łóżkiem Twoje rymy brzmią jak Niemcy w 2006 Pierdolę ich jak resztę artystów W życiu nie widzieli nawet setki haszyszu Byli chyba wszyscy już przez Netflix w Meksyku A ich tłuste narzeczone kryją fetę w staniku Cały czas na ulicy szukam domu W torbie Gucci trzymam z dziesięć nowych telefonów Życie na przemycie, nie w Madrycie, Costa del Sol Tylko No.1 BC żadne Sky i żadne Encro Wszystko na plus, podwajam swój obrót Czekolada i susz Muszę kupić dom tu, niech Ciebie chroni Bóg A mnie chroni glock, Cranberry juice, a w kubku Ciroc
Writer(s): Sentino, Nic De Carvalho Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out