Lyrics

Mało snu, nie jointów, oczy podkrążone Jedziemy spóźnieni na zieloną szkołę Zawrotna prędkość w naszym samochodzie Choć zimno na zewnątrz, w bani napalone Biorę ziomali i idę na piętro, a byliśmy na dole Te ściany zobaczą niejedno, popierdolone Schowaj tą klamkę, bo ci ją pastą opierdolę Zielone dni, zielone noce, w zielonej szkole Zielone dni, zielone noce Jak nie ma Wi-Fi, leżę pod kocem Trochę mnie mdli, ej, podaj Nurofen Dajcie mi weed, dajcie mi pić, wszystko, co niezdrowe Ona dzwoni, żebym wbił na chatę, sorry, mała, muszę wbić na hotel Od małego opóźniony trochę, jestem Skutym Bobem, nie jestem robotem Więc nie chce mi się nic, yeah, to biały miś, o Płatki, mleko, miska, śpimy na walizkach Mało snu, nie jointów, oczy podkrążone Jedziemy spóźnieni na zieloną szkołę Zawrotna prędkość w naszym samochodzie Choć zimno na zewnątrz, w bani napalone Biorę ziomali i idę na piętro, a byliśmy na dole Te ściany zobaczą niejedno, popierdolone Schowaj tą klamkę, bo ci ją pastą opierdolę Zielone dni, zielone noce, w zielonej szkole Jak na obozie, chłopaki nie śpią do piątej Kurwa, też dzisiaj polejcie wszystko, co niezdrowe To jebany hotel, nie śpię całą dobę, ciężarówka pełna butli Wyborowej A ja tylko Colę pić mogę i chuj Popijam soczek Ekipy i chuj Bawię się prześwietnie, choć stąpamy po cienkim lodzie Dupy w szkole oszaleją jak dowiedzą się, czemu nie było w szkole W tą środę skurwysyna Nypla i to nie fikcja W pałacu atmosfera wigilijna Mówię Białasowi, co chcę oszamać, a vlogi oglądam jak serial Netflixa To zielona szkoła, zielona szkoła To zielona szkoła, to zielona szkoła Zie-zie-zie-zielona, zie-zie-zie-zielona Tu sypie się mamona Mało snu, nie jointów, oczy podkrążone Jedziemy spóźnieni na zieloną szkołę Zawrotna prędkość w naszym samochodzie Choć zimno na zewnątrz, w bani napalone Biorę ziomali i idę na piętro, a byliśmy na dole Te ściany zobaczą niejedno, popierdolone Schowaj tą klamkę, bo ci ją pastą opierdolę Zielone dni, zielone noce, w zielonej szkole
Writer(s): Mikolaj Vargas, Szymon Frackowiak, Adrian Polonski, Michal Matczak, Karol Lasota Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out