Lyrics

Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Wdycham to powietrze do płuc Puszczam to co mi nie służy i już Bez niedomówień, w ogóle bez słów Bez przyzwyczajeń i bez uzależnień od ludzi Oczekiwań, rozczarowań, niepokoju i obietnic Jestem w domu, kochany, bezpieczny Dom akceptuje moje błędy Zawieszony jestem w przestrzeni Nie oczekuję nic, chcę się dzielić tym, tym, tym Myśli są jak dym bo rozpuszczają się, gdy puszczam film Płynę daleko, za granicę, za którą nie dotknie nic mnie Już z tego co bolało, co raniło, nic Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jak jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jak jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Nigdy nic nie dostałem na zawsze Nic nie cieszyło jak własne Więc bawię życiem się, aż nie rozpadnie mi się w dłoniach Od zawsze miałem wakacje I z fartem wszystko załatwię Ze strachem patrzą jak pcham się coraz kurwa bliżej Boga A znam kilka miejsc Gdzie podobno serc nie łamie się na kolanie I może to słabe Bo wiarę w to co mam pisane dostałem po mamie Byłem na szczycie i na dnie Byłem i nienawidziłem, kochałem Jest tyle miejsc, a zjechałem do piekła nad ranem Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jak jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą Nie ma mnie dla nikogo Lewituję pod wodą Tafla gładka jak stół Jak jestem liczbą tą mnogą Tu i teraz, jak nigdy wcześniej wszystkie myśli wychodzą
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out