Lyrics

Hip-hop, ej Ej, od dzieciaka mi mówili, że skończę na kasie Więc nie tracę ani chwili, tylko skupiam się na kasie Zamykałem się w pokoju i w sobie, i światło gaśnie Jak nie miałem - flexowałem, kiedy mam - cicho sza Niejedną dziewczynę potraktowałem jak szmatę Bo się zadłużyła, nogi rozłożyła raz Jak złamałem serce, syna nauczę inaczej Jeśli kiedyś będę miał, teraz nie ma na to szans, ej Dlatego, że wychodzę w porę kiedy tęskni I nie może się odkleić, znowu patrzę w oczy bestii Nie będziemy razem, dzisiaj chciałem złapać Twoją bestie Możecie być razеm, duchem, ciałem, sercеm niekoniecznie, ej Dajcie mi spokój, dymu pełen pokój, zero spin Dzięki Bogu, choć się boję, że po śmierci nie ma nic A po zmroku diabeł znów będzie pukał do moich drzwi W nowym roku życzę sobię, żeby chciało mi się żyć Escape room Kiedy widzisz mnie na mieście, jestem swój (jestem swój) Chciałeś zdjęcie, mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu) Ona chce złapać za serce, weź mnie puść, ej (ej) Nie mam miejsca na następne Escape room Kiedy widzisz mnie na mieście, jestem swój (jestem swój) Chciałeś zdjęcie, mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu) Ona chce złapać za serce, weź mnie puść, ej (ej) Nie mam miejsca na następne Dojrzałem na trapie, wychowany na 2Pac'u Ziomale z prawem na bakier, pierwszy deal przy trzepaku Ci, co mi mówili raper i się śmiali, co to ma być Myślą, że drukuję papier, leci kwit z bankomatu Ziomal rzucał gównem, a miał ojca policjanta (hah) W piwni suszone uncje, hajsu więcej, niż za kwartał Sąsiad pies najebany autem wracał (skrr) Na klatówie płonie jazz, dziś nie wpadnie nawet mandat I nie wpadnie żadna dziwna koleżanka Tylko zimna flaszka, pij za ice na nadgarstkach Mówił celebryta na mnie "zjeb", co go teraz nie szanuję Już ekipa, z którą zaczynał od zera wyszła Escape room (room) Kiedy widzisz mnie na mieście, jestem swój (jestem swój) Chciałeś zdjęcie, mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu) Ona chce złapać za serce, weź mnie puść, ej (ej) Nie mam miejsca na następne Escape room Kiedy widzisz mnie na mieście, jestem swój (jestem swój) Chciałeś zdjęcie, mówię grzecznie, że nie tu (że nie tu) Ona chce złapać za serce, weź mnie puść, ej (ej) Nie mam miejsca na następne
Writer(s): Maximilian Hußlein Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out