Lyrics

Prow! Piszę ten list Chociaż do dziś nie przeczytałeś tamtego W sumie niewiele się zmienia Wciąż jeden bliźni zabija drugiego Nadal na imię mam tak samo - Michał Ale Archanioł tu chyba nie bywa Wciąż nie mam mocy by móc coś z tym zrobić Dlatego to studio, wciąż piszę, nagrywam, o, o, o Ksywa - skreślony Apostoł Na świecie bomby gdzieś spadają non stop Sam aż nie wierzę gdzie to mnie zaniosło (gdzie?) Pytam czy ciebie poniosło Bo rzeczy to za dalekie Bo z drugiej strony jak by na to spojrzeć To pewnie nam gorzej by było bez ciebie Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Dzisiaj napiszę do Ciebie ten list Tak jakbym znowu był dzieckiem Może nawinę na wstępie, że dziś Znowu poczułem, że jesteś Dla świata to bezsens Ale dla mnie to jest bezcenne Bo poważnie wiem, że istniejesz I że znasz mnie lepiej, niż ja sam siebie Nie będę kłamał, że nie wiem jak działasz Bo to już dekada, od kiedy mnie stawiasz na nogi A szatan mnie zwodzi, sprawia, że wątpić chcę A moja wiara - choć mała to stała się znana I wydała owoc stukrotny A chcą udowodnić, że jestem szalony Bo wciąż o miłości tu mówię, to kto kim jest Nie potrzebujesz człowieka Tu człowiek bez Ciebie nie przetrwa Tylko ty masz słowa zbawienia I wskrzeszasz człowieka, gdy w Tobie umiera My mamy ten wolny wybór Możemy być wolni synu I wybieramy wojny wybuch Zamiast żyć tak, żeby być zgodni w życiu A na zakończenie chcę Ci podziękować Za nawrócenie i oddać chwałę Bo dałeś mi talent A ja ci oddałem go pięć razy bardziej, bo kocham Jesteś drogą, prawdą, życiem Dobrze, że cię mam Wierzę w Ciebie Jezu Chryste Podpisano TAU Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Dziś świat Zmienia się świat Jeżeli tak - to na gorsze Matka przeżyła, więc pochowa syna Bo wczoraj na głowy ktoś zrzucił im bombę (pow) Trzylatek zginął na wojnie Nie opuszczając własnego łóżeczka Ty się poczułeś ciut lepiej Pięćdziesiąt złotych wpłaciłeś na pieska (serio?) Planeta pełna kurestwa Hejtu, zazdrości, pozerstwa Fałszu, obłudy i fałszywych ludzi Co nigdy już w życiu nie będą mieć serca A w moim jest sporo miejsca Chociaż niektórzy wbijali w nie sztylet Ale na szczęście już od nich odbiłem Po tylu razach się uodporniłem Ile jeszcze musi matek płakać nad grobami synów? Czasem chciałbym stąd odlecieć, tak jak kłęby tego dymu Ile jeszcze musi ojców płakać nad grobami córek? Zamiast prowadzić pod ołtarz to odprowadzać na górę Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem Piszę ten list, list, list Piszę ten list do Ciebie Chociaż czy jesteś tam? Wielu wierzy nikt nie wie Może to większy plan Jestem mniejszy o wiele Może, gdy pójdę tam Spotkam się z przyjacielem
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out