1500 Kcal Freestyle

To nie jest kuzyn mój, to nawet nie jest kolega W kieszeni parę stów, na mnie Amiri, Bottega Kwit nie pada z chmur, ty wiesz ja po gówno biegam Robię to tak dobrze że suka mi drapię plegar Nie patrzę na zegar, pizdo nie mam czasu Zgarniam worek guapu jak zrobię troche hałasu Ty pizdo sobie spasuj, jak chcesz wejść nam do grona Pojebana cipo zjadłaś molly potem clona Hola, czekaj wróć, znowu after miasto Łódź Wypełniony cały klub, kurwa czuje się jak trup Z rana rozjebany mood chyba uderzę do stu Wrócę na klip, odpalę pc ona mi odda mózg Zbierasz minusy na konto to ci nie da plusa Ja wierzę w kwit ten, nie wierzę w wróżenie fusa Nie kładę co mi się opłaca, lecz co mówi dusza Ty krzątasz się po kątach jesteś jak karaczan prusak Rpi mi mówi jeszcze dwie dyszki będzie lepiej Wokół widzę same półki, a nie jestem w sklepie Po to zrobiłem se fresha, teraz mocniej klepie Ty już byś miał OD, lepiej zostań w necie Wop tu, jak mnie widzi się zaczyna kręcić Nie gramy w gierki, bo już nie ma na to chęci Przyszedłem poziom wyżej, teraz zobacz jak to leci Nie masz z nami szans tu starsi choć jak dzieci Masz skilla ogromnego tak jak stąd do Massachusetts Z swoim najbliższym kolegą to sie kłócicie o stówe Troche wkurwia mnie fakt że do Włoch musimy jechać busem Kładę kurwa par za parem robię to z największym luzem [yeah, pow] Co jest kurwa? Ciągnie mnie do prostytutek I to takich których cycki można pojebać z arbuzem [ej, yeah] Ey ya, chcesz mnie pokochać za bluzę Jak będę robił remont Cię wyniosą razem z gruzem Zrobię ją dla sportu, bez zgonu, emocje uczucia też Mam ambicje o wielkości kortów w skali 70 [yeah] Jest zajawka możliwości no to zawsze mamy robić cash Weź to doceń i weź pokmiń żeby każdy ziomal miał co jeść