Music Video

O.S.T.R. - Kraina karłów - feat. Cadillac Dale - prod. Killing Skills
Watch {trackName} music video by {artistName}

Upcoming Concerts for O.S.T.R. & Cadillac Dale

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
O.S.T.R.
O.S.T.R.
Performer
Cadillac Dale
Cadillac Dale
Performer
COMPOSITION & LYRICS
O.S.T.R.
O.S.T.R.
Composer
Cadillac Dale
Cadillac Dale
Composer
Adam Ostrowski
Adam Ostrowski
Lyrics
Chris van Rootselaar
Chris van Rootselaar
Lyrics
Jaap R. Wiewel
Jaap R. Wiewel
Lyrics

Lyrics

Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nie wierzę w nic, w mieście krzyk - jestem nim Serce drży, zatapiam się w geometrii płyt Jak we mgle dym, jak kamieniem w pysk Pokolenie ich, czy powiedzieć Ci, gdzie korzenie spryt? Mam sumienie żyć, to w sumie jak Ty Nie czytam prasy, grafik na dzisiaj: freestyle Jak uczę swe dzieci czytać? Radzę Ci, naucz je czytać w myślach Pomału, nie widać wyjścia Sitwo uważa, że może sterować tu naszym życiem, jak w simsach To nie kraj dla młodych ludzi, AK12 - cel pal Nie mam broni, może dobrze, znalazłbym drogę do piekła Wariaci, niczym u Hansa, w amoku chcą widzieć wszechświat Choć nikt nie wychodzi po zmroku, kiedy wybije dwudziesta pierwsza Pozwól na stronę, przy stole rodzina, puste talerze Córka w Hiltonie, sponsy i klimat, co cuchnie burdelem W miejscu, gdzie człowiek wątpi, że finał ujmie zbawieniem Ojciec po wódzie nieraz obiecywał, że kurwę zajebie W sumie to nie wiem, po co to mówię Proszą się ludzie o potop ich sumień Z flotą po klubie, alkohol ze skunem, Akropol dla złudzeń Szacunek niebem, złoto ratuję Każdy chciałby mieć złoto, noce i sny jak Magda Umer Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Nawet Pan Bóg nie zmieni Krainy Karłów... Ćpam tak samo, jak Ty Życie, powietrze, tygodnie, miesiące Lata za nimi, tej zbrodni emocje Zdobyć, zapomnieć w fotelu z gibonem Usiąść wygodnie, czasu nie zwolnię Też nie zatrudnię, zasypiam z lolkiem Choć samo południe, światło za oknem Spokój jak Norwell? Powinni postawić tu wariatom pomnik Staram się wychować dzieci z dala od patologii Nie interesuj się zbytnio, ile mam sił, to udowodnij Praca na dzisiaj, znaczy być może Ciebie ktoś jutro zwolni Pracy nie ma, za czym schemat? Dragi i ziemia, syf dziedziczymy w genach Stały temat, bez domniemań Piłat patrzy i ocenia Etap: dwa metry zbawienia, trzy metry od nieba Dwa kroki to scena, strzelaj
Writer(s): Jaap R. Wiewel, Christian Van Rootselaar, A. Ostrowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out