Credits

PERFORMING ARTISTS
3oda Kru
3oda Kru
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Tomasz Iwanca
Tomasz Iwanca
Songwriter
Bartosz Medyński
Bartosz Medyński
Songwriter
Marcin Przywieczerski
Marcin Przywieczerski
Songwriter

Lyrics

Witamy serdecznie na naszym corocznym festynie w Parzymiechach! Dziś zagra da was niesamowita załoga: właśnie teraz, właśnie tu, przed państwem 3oda Kru! Tak jest, gorące brawa powitajmy ich ciepło (ha-haaa) a teraz wszyscy klaszczą dłonie! Oooo-oooo-oooo-ooo 3oda Kru zioooom! GRUBSON Jest Bu, jest Grubson, Metrowy, Jot. Rozbujają was tu, pojawi się na czole pot. Tu każdy jest równy, nie ma, że ktoś jest nad czy pod I nie istnieje na to haczyk, czy kod, poooł! Władam mikrofonem, nie karabinem, pamiętaj o tym Potrzebuję go do życia jak wody! Masz tu niezbite dowody przed sobą, Jedziemy z tym bitem pełną trzodą! Robimy to zawodowo, profesjonalnie, Bo nie chodzi o to, żeby było tylko fajnie. To ma być show, które serca przygarnie, Oczyści z bólu: w głowie będziesz miał saunę a nie pralnie. Oficjalnie, legalnie - teoretycznie, A praktycznie poza prawem - faktycznie! Co by tu nie było, są jointy i wódka, Dobra zabawa, ludzie nie stoją jak telefoniczna budka. Ta opowieść wcale nie będzie krótka, Dalej płyniemy, po betonie sunie w tłumie łódka. Pełną parą, pełen pozytyw, proste, że w Polsce. Ludzie, wreszcie postęp! Ref: -wreszcie postemp! -aha, ciekawe gdzie ziom, ciekawe gdzie? -W całej Polsce! -tak, to lubie ziom, tak, to lubie! METROWY Ej ziomuś, ja nie słyszę tu hałasu, Tylko mi nie mówcie, że nie macie dla nas czasu! Z lasu nie wypuszczeni, tylko z zagrody Mają swoje sposoby by tu się zadomowić I trzodzić, trzodzić a nie wozić się! Swoje robić, czekać na happy end, Który nadejdzie wnet, progress przeca jest Słyszysz ten dźwięk, znaczy się, że go chcesz! Bierz więc, siły wytęż i ruszaj, Dzisiaj zanotuje postęp największy smutas, Odeszła susza, czas zebrać plony Słuchaj projekt w życie wdrożony! Ref:... A teraz nikt inny, jak BUNIO: To była zima, Pszczyna, woń splifa biba, Bo kina Jocina, pierwszo wspólno wypocina, Klimat, kierego się nie zapomina Grubson! Oryginalny bydlak, magia Rybnika - twój dom. Zaświat czy trąbka, wybrany pasluksior Wypij zdrówko, przyjrzyjmy się kurduplom. Ponadmetrowy Meter, czyli zadzior na majku, W kołtunach, czy bez, brylant jak tor na rauszu, Połączył nas wóz z marszu miliona blantów, Po tym jak próby na ławetach dały rymów łańcuch, Nierozerwalny wręcz, niepowtarzalny sen, Dla parchów smecz, jak nie pasi, gra ci fair Jeszcze się połasisz na muzycznej farby heft Naturalny brecht, przez nieokrzesany skecz. Kapitalny, jak mikstejp, co łagodzi obyczaje, Produkcje górnośląskie tłustsze są niż smalec. Haha, 3oda kru, dziękujemy bardzo, do zobaczenia!
Writer(s): Tomasz Grzegorz Iwanca, Bartosz Piotr Medynski, Marcin Piotr Przywieczerski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out