Lyrics

Zabiłem ministra finansów Gdy do mnie w nocy włamał się Chciał wynieść z domu moje rzeczy Przecież dla niego skończyło się źle Zabiłem ministra finansów W samoobronie strzały te Czy teraz mnie aresztujecie? Przecież broniłem tylko się Strzelałem wiele nie myślałem Tak się w napięciu reaguje Nie myślałem, spanikowałem Ale niewinny się czuje Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało Gdy to się stało Zabiłem ministra finansów Gdy do mnie w nocy włamał się Chciał ukraść moje własne rzeczy Teraz zabity leży gdzieś Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało, ciągle mi było za mało Gdy to się stało Gdy to się stało
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Wojciech Jablonski Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out