Lyrics

Przeszłość to mrok, głęboki loch wypełniony echami By zabić ją marzymy i zapominamy Co mogło być, odchodzi w cień Gdy Viridiana tonie Nie uwierzyłeś w bajkę więc gaśnie śpiew Choć jeszcze nie wiesz, kiedy noc nadejdzie Choć jeszcze nie wiesz, kiedy noc nakryje Czarnym skrzydłem swoim ją, gdy teraz płacze Historią będzie to, co teraz żyje Co być mogło w oceanie znika Mogłeś poddać się jej pieśni Teraz zawsze ją będziesz słyszał Wody zieleń tajemnicę zna Gdy syreny głos umiera Gdy jej ciało dotyka dna "Cóż da Ci bunt, spalony świat, uczucia grób?" Pytała Uciekłeś w siebie dziko szamocąc jak Motyl płomienny uwięziony Własnym szaleństwem oplątany Wewnątrz kokonu kształt zamglony Kolorów błyski dalsze coraz Widziała to ze smutku chora Do końca próbowała wołać Co być mogło, w oceanie znika Mogłeś poddać się jej pieśni Teraz zawsze ją będziesz słyszał Wody zieleń tajemnicę zna Gdy syreny głos umiera Gdy jej ciało dotyka dna Co być mogło, w oceanie znika Mogłeś poddać się jej pieśni Teraz zawsze ją będziesz słyszał Wody zieleń tajemnicę zna Gdy syreny głos umiera Gdy jej ciało dotyka dna Co potem? Co potem? Co potem? Patrz! Czy tego chciałeś? To koniec! Patrz! Jak blisko skały! To koniec! Co być mogło w oceanie znika Mogłeś poddać się jej pieśni Teraz zawsze ją będziesz słyszał Wody zieleń tajemnicę zna Gdy syreny głos umiera Gdy jej ciało dotyka dna Co być mogło w oceanie znika Mogłeś poddać się jej pieśni Teraz zawsze ją będziesz słyszał Wody zieleń tajemnicę zna Gdy syreny głos umiera Gdy jej ciało dotyka dna
Writer(s): Anna Maria Kumala, Aleksander Edward Gruszka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out