Listen to Pasażer (feat. BOWNIK) by Małpa

Pasażer (feat. BOWNIK)

Małpa

Hip-Hop/Rap

183 Shazams

Lyrics

Nie lubię jeździć na trasie jako pasażer Czuję się bezpieczny tylko gdy prowadzę Ręka na kierownicy, stopa na gazie Oczy wpatrzone w jedną stronę i zmienia się obrazek Marzę, że kiedyś kupię sobie dom na wiosce I powiem ciotce, że to z bycia w Polsce hip-hopowcem Może wydawać się proste Pytanie - czy nie za wysokim kosztem? Zatrzymuję się przed mostem, nie pytaj co robię Na żadne z twoich głupich pytań i tak nie odpowiem Wiesz co to znaczy mieć fobię? To jak walka z ogniem Nie kumasz, prawdopodobnie, już dawno po tobie Przede mną jeszcze kawał drogi (Ile?) Zjadłeś ze cztery hot dogi Boli głowa, boli dupa, bolą nogi Ale trzeba wejść na scenę, sztuka sama się nie zrobi Nie liczę godzin, minut, ani lat Nie liczę nawet tego co w weekend kładą na blat Liczy się tylko mój skład Gdy świecą mocne światła Gra muzyka, przy której co druga wydaje się łatwa Lecz to pułapka, to pułapka (Chwilami droga dłuży się) Gdy trzymam ręce na kierownicy Czuję, że mam szczęście, bo nie gonię za niczym (Pijany wzrok kieruję w dal) Chcę mówić głośno o tym, co się dla mnie liczy Więc jadę prosto, w miejsce, gdzie nikt mnie nie usłyszy (Chwilami droga dłuży się) Trzymam ręce na kierownicy Czuję, że mam szczęście, bo nie gonię za niczym (Pijany wzrok kieruję w dal) Chcę mówić głośno o tym, co się dla mnie liczy Więc jadę prosto, w miejsce, gdzie nikt mnie nie usłyszy Zamiast być pasażerem, dziś chwytam za lejce Omijam kolejkę, nie czekam na resztę Planów mam wiele pośród nich najważniejsze są te Które dadzą spokój i wolną przestrzeń Nie zgubiłem tropu, czuję świeżą krew Na głowie popiół, a wokół święty gniew Swobodę ruchów mam i zamierzam z niej skorzystać Wybieram trasę, swoją drogą kroczę Metry nad ziemią jak Luke Skywalker Lasy się zielenią, a trucht galopem staje się Możesz zaufać mi, bo mam dobry refleks I znam dobre miejsce, gdzie czas płynie niespiesznie Swobodę ruchów mam i zmierzam z niej skorzystać (Chwilami droga dłuży się) Gdy trzymam ręce na kierownicy Czuję, że mam szczęście, bo nie gonię za niczym (Pijany wzrok kieruję w dal) Chcę mówić głośno o tym, co się dla mnie liczy Więc jadę prosto, w miejsce, gdzie nikt mnie nie usłyszy (Chwilami droga dłuży się) Trzymam ręce na kierownicy Czuję, że mam szczęście, bo nie gonię za niczym (Pijany wzrok kieruję w dal) Chcę mówić głośno o tym, co się dla mnie liczy Więc jadę prosto, w miejsce, gdzie nikt mnie nie usłyszy
Writer(s): Tomasz Janiszewski, Lukasz Malkiewicz, Bownik Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out