Lyrics

No, stary, idziesz przez taki psychiatryk, do tego bitu Kurwa, widzisz takie trofea z tych łbów, co w Hannibalu są, kurwa, czarnych takich, z rogami, rozjebane one są Dookoła korytarza? Po lewej i prawej? Tak, tak, tak, wszędzie, wszędzie Lekko przyciemnionego ze słońcem, światłem No, tak nie za dużo, nie za mało, tylko takie wiesz - zapala się i gaśnie, takiej, tak ciemno, i widzisz, nie widzisz. I idziesz, i nagle wyłania się taki gościu Takie lampy, takie chujowe Tak, tak. Takie wiesz, co są już rozjebane. I idzie taki dziadek, nagle, w jednej ręce trzyma kroplówkę, z takim nie wiem, chuj wie czym i mu do żyły wchodzi, i idzie sobie tak Skąd ja kurwa dziadka wezmę, kurwa? Taki biały, w takiej piżamce szpitalnej wiesz takiej kurwa jednoczęściowej Musi być biały i w białej piżamie, dobra I zaplamiony krwią Czarny nie może być I w drugiej ręce taki, kurwa, kurewski nóż, zajebany też, kurwa, i idzie sobie przez taki korytarz, i Ty widzisz go kurwa, jak on nadchodzi, człowieku (człowieku, człowieku) (Ja pierdolę... Co to...)
Writer(s): Igor "reto" Bugajczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out