Volume

Po co nam te rozmowy skoro są jak głuche telefony Znów nie odbieram, dlaczego się domyśl Albo się nie domyślaj, bo znów powiesz ze poleciał w melanż, trudno Dziś kochasz wszystkich, jutro nienawidzisz Uśmiech Mona Lisy, jointy kręcą się jak winyl, ej Na jej bluzce wino, na ustach nie znajdziesz winy Na jej bluzce wino, na ustach nie znajdziesz, o Młody se ja cisnę samochodem Jutro nowa beta, dzisiaj jeszcze stary opel Ogólnie to jebać, bo wciąż jestem młodym kotem Lece przez miasto chwile, nie myślę o tym co potem, nie A cisną wszyscy, ja chcę trochę spokoju dla moich bliskich, ej I byś podkręcał volume, gdy to słyszysz Mówią znaki pocałuj i jedź, więc kiss, kiss mała Kiss, kiss mała Cisną wszyscy, ja chcę trochę spokoju dla moich bliskich, ej I byś podkręcał volume, gdy to słyszysz Mówią znaki pocałuj i jedź, więc kiss, kiss mała Lecę bo teraz jestem na misji Kiedyś powiem to nie ważne Choć dzisiaj oddałbym wszystko za Ciebie - szkoda słów (szkoda słów) To taki skok, gdy pod nogami parter Ale jeśli źle wylądujesz chwilę męczy ból A tam gdzie jestem ja tam jest mój dom Błąkam się po świecie sam gdzieś Wczoraj spakowałem w plecak i Rzuciłem w kąt i już mnie tu nie znajdziesz Bo nasze jest tylko teraz, chcę być wilkiem jak Yela I nie, że polować na te ofiary, gdy jest melanż Krzyczeć "żyć nie umierać" Mieć to słońce jak w LA Niech niosą fale, gdy wszędzie wokół "bajer z Bel-Air" A cisną wszyscy, ja chcę trochę spokoju dla moich bliskich, ej I byś podkręcał volume, gdy to słyszysz Mówią znaki pocałuj i jedź, więc kiss, kiss mała Kiss, kiss mała Cisną wszyscy, ja chcę trochę spokoju dla moich bliskich, ej I byś podkręcał volume, gdy to słyszysz Mówią znaki pocałuj i jedź, więc kiss, kiss mała Lecę bo teraz Cisną wszyscy, ja chcę trochę spokoju dla moich bliskich, ej I byś podkręcał volume, gdy to słyszysz Mówią znaki pocałuj i jedź, więc kiss, kiss mała Lecę bo teraz jestem na misji