Listen to Pora Mówić Nara by KęKę

Pora Mówić Nara

KęKę

Hip-Hop

1,033 Shazams

Lyrics

Jo, o lecisz! Wrzucałem tracki do neta co całe trzeszczały, a każdy się jarał Jak teraz ich słucham to nic tam nie słychać, naprawdę powaga (nic) Dziś z każdym numerem rzeźbimy u deszcza i głowa już taka (taka jest) Daj tutaj decybel, a tutaj odejmij ataki w cykaczach (daj tu mniej) Koncerty? Ledwo tam stałem, we no mi poka gdzie scena (idę) Tekściwa nie znałem, po wszystkim myślałem, że lepszego nie ma (tylko ja) Dziś próby, soundchecki, samego siebie ocena A schodzę na backstage i myślę co mógłbym pozmieniać (zawsze) Dawałem wywiady by potem oglądać je w kółko, myśleć, że sztos Ciężko mi siebie oglądać samego, rzadziej mnie widać przez to Nie chce siebie słuchać Wokal też swój uwielbiałem, dziś mi piszczy w uszach Patrzę w lustro, lata lecą, pora mówić nara (nara) Coś się kończy, coś zaczyna, naturalna sprawa (sprawa) Może jeszcze jedna płyta, więcej już nie nada (nada) Chyba, że mi się odmieni, no bo tak się zdarza Patrzę w lustro, lata lecą, pora mówić nara (nara) Coś się kończy, coś zaczyna, naturalna sprawa (sprawa) Może jeszcze jedna płyta, więcej już nie nada (nada) Chyba, że mi się odmieni, no bo tak się zdarza Tak się zdarza, o Tak się zdarza No normalne jest Tak się zdarza Naprawdę Jo, o lecisz! Jak kiedyś liznąłem tematu, zaraz myślałem, że prawda (fakt to) Dziś zgłębiam dziedzinę przez lata, na końcu i tak się waham Bezczelny, zuchwały, bez skrzydeł gotowy latać Pragnąłem sam góry przenosić, dziś szukam pomocy przy ziarnkach Znowu nie wiem nic, mordo nie wiem nic Ktoś mnie pyta jak ma żyć, a ja nie wiem nic Znowu, znowu nie wiem nic, mordo nie wiem nic Wkoło tyle mądrych głów, niech powiedzą mi Czekacie na płytę siemano Kędziuniu, rozjebiesz Się zbieram na pewno i mówię konkretnie, że nie wiem Znaczy wiesz no, zasadniczo ja się starałem, ale czy tu Tobie się spodoba, no ja nie wiem Są różne gusta, nie wiem czego oczekujesz, no chciałbym wiesz, chciałbym Patrzę w lustro, lata lecą, pora mówić nara (nara) Coś się kończy, coś zaczyna, naturalna sprawa (sprawa) Może jeszcze jedna płyta, więcej już nie nada (nada) Chyba, że mi się odmieni, no bo tak się zdarza Patrzę w lustro, lata lecą, pora mówić nara (nara) Coś się kończy, coś zaczyna, naturalna sprawa (sprawa) Może jeszcze jedna płyta, więcej już nie nada (nada) Chyba, że mi się odmieni, no bo tak się zdarza Pora mówić nara (tak się zdarza) Pora mówić nara (tak się zdarza) Pora mówić nara (tak się zdarza) Pora mówić nara, pora mówić nara Patrzę w lustro, lata lecą, pora mówić nara (nara) Coś się kończy, coś zaczyna, naturalna sprawa (sprawa) Może jeszcze jedna płyta, więcej już nie nada (nada) Chyba, że mi się odmieni, no bo tak się zdarza Nie wiem czy to jest dobre, szczerze mówiąc Zostawiamy?
Writer(s): Keke Keke, Agnieszka Wilhelmina Pisarska Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out