Lyrics

Była tu twoja dziewczyna, cyca ma tyle co mops ryja Mówiła, że fajnie nawijam mimo, że nie nawijam Ty w domu się bijesz z myślami, taka cię nachodzi rozkmina Czemu słucha Alcomindz Mafia a nie T.Love Wchodzimy z Jacem do studia, niebieskie lampki się świecą Alcomindz Mafia to grupa co takiej szukać ze świecą Z nami są nasze ludziki, prawdziwe, nie takie z LEGO A ty lebiego ruchasz się z kolegą, o Nie jestem Kodak Black, to jest nowy Koldian, ta Robię trap parę lat, dwa, zero, jeden, dwa (trap) Alcomindz Familia – ziomale, to dla tej grupy nagrywane Na cykaczach pijane wokale i tak lat już parę, ey Jaco jest z dala od chujni, smażę se jajca na kuchni Robię se bangra we dziupli, czuję że znowu rozkurwi, o Z dobrym ziomem ze Starówki, robim se ciuszki, żeby se byli złotówki Żeby se byli złotówki na nowe butki, jo Piję se dzika za blokiem, odpalę grilla w ogrodzie Słuchamy bita ze ziomem, idziemy nagrywać ogień Włączamy se mikrofona, ty słyszałem że masz mikro konia I coś tam pisałeś, że jebać Alcomindz (co?) Pisałeś, że jebać Alcomindz, a propsujesz kutafona Panie ekspert od hip-hopa toż to poznawczy dysonans Mordo ty chcesz równać do nas? Możesz się z chujem całować Możesz se dupę smarować, zaraz przychodzi twój chłopak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out