Lyrics

To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć Los to zawistny kłusownik Zastawia na nas wnyki Z których ciężko się uwolnić Jednego niszczy konflikt, innych niszczą używki, a Ci co patrzą pod nogi? Cóż - są naiwni Widzę takich z wiecznym uśmiechem na ustach Jakby chcieli nas oszukać W oczach pustka, wewnątrz worek chorych wspomnień i starają się pouczać, bo im w życiu jest tak dobrze, ta Niby łatwo się maskować Po co okazywać ludziom słabość skoro można non stop oszukiwać, samych siebie, że jest lepiej A po czasie nie wytrzymać i zwyczajnie eksplodować Ile można w sobie dusić i chować każdą porażkę? W dupie mam to! Niech oceniają mnie tak jest zawsze Jutro znowu wstanę, by dalej znosić to co mi będzie dane Nie ważne czy znów upadnę To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć Usiądź na chwilę i spokojnie się zastanów Czemu mimo starań nic nie wyszło z twoich planów? Co miało zadziałać, a rozpadło się kompletnie? Nie wiem czy też tak masz ale mi nie jest obojętne czy życie Chcę wiedzieć dlaczego coś nie idzie Ile kurwa bitew muszę stoczyć żeby wygrać Ty nic nie na siłę mówisz ale ja lubię gubić siebie kiedy mówią mi, że nie mam szans Dobija mi do głowy, że muszę zrobić wszystko żeby się wykazać Mimo woli serce chce żebym się starał Nieudolnie ręczę za coś co po czasie przeobraża się w porażkę, chyba lubię podupadać Ale walić to, nie chce być tym, który coś zawalił bo miał dość Nie rozumiem tych co się poddają Chce żyć tak by mi uwierzył ktoś, że uda mi się zrobić cel, który jest na końcu drogi bo jestem nie spełniony To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć Niektóre sprawy trzeba załatwiać powoli Inne z kolei się ogarnia w jedną chwilę A ta która jest Twoją, musisz sam się zastanowić, ta Myślisz, że zaraz wybuchniesz? Wykręć jakiś numer i powiedz że masz już dosyć I tak ktoś nie zrozumie kim jesteś i po co dzwonisz? A Ty pozbedziesz się złości, którą ciągle w sobie nosisz Wiem, że boli przegrywanie Zwłaszcza kiedy chciałeś coś na prawdę i wierzyłeś że dasz radę Że coś może zmienić się na chwilę, ale zawsze ten niechciany sztylet w plecy dostaniesz I nie przestanę już naiwnie myśleć Świąt mnie nauczył, że jak wstanie po raz setny To się uda pomimo, że wciąż nie jestem z tych co wierzą w cuda Dalej o pozytywną przyszłość będę walczył, nie poznałem słowa umiar To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć To nic, że nie dasz rady, czasem tak musi być Jutro znowu musisz walczyć, więc idź spać i nabierz sił Nie ważne ile razy, nie ważne czy Ci wstyd Upadać może każdy, ważne żeby wstać i żyć
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out