Lyrics

Z dniem twych narodzin było tak Nie zaznałaś litości w dniu w których przyszłaś na świat Wodą nie obmyto cię, solą nie natarto, nie Nikt nagości nie okrył twej W polu porzucono cię - niechaj ją pochłonie śmierć Niech nikt więcej nie wspomni jej Lecz On szedł obok i ujrzał cię On szedł obok i rzekł Rośnij, żyj, tobie oddam cały świat Rośnij, żyj, rozwiń skrzydła jak ptak Rośnij, żyj, chwałą Boga swego bądź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź Ale ty przed swym Bogiem skryłaś się Piękno swoje zdeptałaś, w które odział cię Na to chcąc zasłużyć, co darmo pragnie dać ci On Sama darmo oddałaś się Gdzie podziałaś czystość swą, gdzie ta miłość, którą wciąż Kupić chcesz zamiast ufać jej A On jak obłok wciąż osłania cię Bliżej, tuż obok, wróć więc Rośnij, żyj, tobie oddam cały świat Rośnij, żyj, rozwiń skrzydła jak ptak Rośnij, żyj, chwałą Boga swego bądź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź Rośnij, żyj, tobie oddam cały świat Rośnij, żyj, rozwiń skrzydła jak ptak Rośnij, żyj, chwałą Boga swego bądź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź On twym Panem, On Bogiem – nie bój się Gdy Twe życie opowie, aby zbawić je Kiedy więc odnowi cię, wspomnij grzech i zawstydź się I ze wstydu nie otwórz ust Gdy przebaczy to, co złe, pomny na Przymierze swe Wstań i głoś, jak twój Pan i Bóg Przechodził obok i ujrzał cię Przechodził obok i rzekł Rośnij, żyj, tobie oddam cały świat Rośnij, żyj, rozwiń skrzydła jak ptak Rośnij, żyj, chwałą Boga swego bądź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź On obdarzył cię nią, więc w niej chodź Jeruzalem, Jeruzalem Jeruzalem, Jeruzalem Jeruzalem, Jeruzalem Jeruzalem, Jeruzalem
Writer(s): Jakub Michal Blycharz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out