Lyrics

I am very, very sorry Że chce być człowiekiem wolnym A, że was to wszystkich boli Mnie to... Gówno obchodzi Po pierwsze to sorry, że w ogóle jestem A że jestem tu gdzie doszedłem No to już w ogóle sorry jest wielkie Bo nie powinienem dojść tu przecież, nie? (No pewnie) Wystarczy, że pierdnę, się odbija echem Trochę to śmieszne, więc ja na to "hehe" Jeszcze wczoraj jak petent latałem z mieczem Dziś jak trendsetter, prawdy koneser Chcesz kontrowersję? Jestem ekspertem Pieprzyć atencję, nie ona jest celem Chodzi o serce, nie o interes, bije w tempie sixteen challenge Jak krzyczy, mnie nie chce, to ja mówię "nie chcę" Proste, piękne, krótkie, zwięzłe, z Billem Gatesem telekonferencje Miałem, coś mówi o 5G i żebym się szczepił czym prędzej Ja mu grzecznie, że raczej nie chcę Się rozłączył! Śmiesznie (he, he) I am very, very sorry Że chce być człowiekiem wolnym A, że was to wszystkich boli Mnie to... Gówno obchodzi Robię co zechcę, robię co nie chcę! Robię to wszędzie, wiesz? W każdym kontekście, pod byle pretekstem, to może nawet o seksie też Ciągle pretensje mam te nadęte, po prostu nie wiedzą co jest pięć Taki już jestem, pierdolę koneksje, wolę swoją ziemię jak kret żreć Życie jest piękne? Dobra niech będzie, choć wolę mówić, że jest niezłe Świecę Rolexem, jeżdżę Mercem, a może lepiej nic nie mieć Se podziwiać pełnie codziennie (bang) Rozerwać korzenie bezwzględnie (hehe, hehe) Nie patrząc za siebie, bo tam grasuje wspomnienie (nie, nie) A przyjaciele? Niezmiennie Wilson, Cast Away (co?) Już nie przejdzie, nie zatęsknię za portfelem To co bezcenne zwykle też ma swoją cenę (niestety) Płacę przelewem krwi za samo istnienie Może jakiś, szefie, rabat, chociaż, kurwa, na plasterek? (okej) I am very, very sorry Że chce być człowiekiem wolnym A, że was to wszystkich boli Mnie to... Gówno obchodzi
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out