Lyrics

Hej ja tu jestem i żyję I jakoś tak lżej I jeśli mam biec z wiatrem To tylko ze swoim Jak z waszym to cześć Często ktoś chciał Żebym był taki jak inni Taki jak wszyscy Ja jednak chciałem być dobry Niektórzy węszyli na tym profity I zapętleni jak gify Stawali na drodze Zmieniając to co mam w głowie I punkty docelowe też Wtedy chciałbyś uciec do siebie Ale już nie wiesz Gdzie to jest Zaczyna się dzień i słyszę Świata nieczystości dźwięk znów gwiżdże Omijam te fale Mówili ma ale Przecież ja swoje wiem Nie chciałem was słuchać i mądrze Skręciłеm tam gdzie dla mnie dobrze Inny wymiar tеraz czuję Czasu nie ma ja wibruję Hej ja tu jestem i żyję I jakoś tak lżej I jeśli mam biec z wiatrem To tylko ze swoim Jak z waszym to cześć Oglądam wspomnienia, na kasetach przewijam Do krótkich chwil i momentów gdy czułem Że znajdę się tutaj Gwiazdy wypisane na oczach, chociaż (2020 vision) Strach by pomyśleć co byłoby Gdybym was słuchał Zamiast się skupić na ruchach Na szczęście nie słyszę już nic Różowe oksy na oczach Na szczęście nie słyszę już nic Świat się swój uczę malować Run, run from me Run, run from me Run, run from me Run, run, run, run Hej ja tu jestem i żyję (żyję tu) I jakoś tak lżej (lżej, lżej) I jeśli mam biec z wiatrem To tylko ze swoim Jak z waszym to cześć Hej ja tu jestem i żyję I jakoś tak lżej I jeśli mam biec z wiatrem To tylko ze swoim Jak z waszym to cześć
Writer(s): Filip Wojtal, Miłosz Litwiak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out