Upcoming Concerts for Chivas & Popkiller Młode Wilki

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Chivas
Chivas
Vocals
Popkiller Młode Wilki
Popkiller Młode Wilki
Performer
PSR
PSR
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Chivas
Chivas
Songwriter
PSR
PSR
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Chivas
Chivas
Producer
PSR
PSR
Producer
St. Elmo
St. Elmo
Mixing Engineer
Trepson
Trepson
Mastering Engineer
Krystian Gierakowski
Krystian Gierakowski
Recording Engineer

Lyrics

Wychodzi słońce Nie dla wszystkich, to nie dzieje się za oknem No i niedosłowne, tylko takie niewidoczne Kiedy zajdzie, przeinwestuję pieniądze Chcę jeździć w poprzek samochodem Kupię go za trzy miesiące Nie muszę mieć złota i nie musi to być Porsche Mieli mi przeszkodzić, ale wyszło odwrotnie W moim domu nie ma przemoc, moi ludzie wszyscy jedzą Odłóż na bok zyski, pieniądz odłóż na bok liczby teraz Kurwa, oni tego nie zrozumieją, jeszcze raz W moim domu nie ma przemoc moi ludzie wszyscy jedzą Odłóż na bok zyski, pieniądz odłóż na bok liczby teraz Ej, wiem jak skrzypi beton, sam mieszałem whisky z biedą To nie smak dla mojego podniebienia Każdy goni hajs, a ja na szlaku po czek, jak u VNM'a Jak z rapu nie ma chleba, no to jesteś bardzo głupi Serio, nawet ja to wiem, bo mi powiedział kolega No a żaden ze mnie raper, dziękuję za pamięć A ty jak zawsze kłamiesz, zostaw wszystko, co zabrałeś I nie robię tego dla papieru, lecz za papier Mogłeś zostać na macie Dalej gram na gitarze, także gra gitara Jestem tu za ciebie, choć się nie musiałem starać Moi ludzie, można z nimi konie kraść Także ty lepiej uważaj na swojego pony car'a Chciałbym wyjść stąd I unikam teraz każdą okoliczność Omijam ich flex, no i udawany real talk Dla mnie to jest fake, oni mówią, że to hip-hop Niech to będzie hip-hop Niech to będzie refren, bo nagrywam to na szybko Robisz to pod ludzi, nie pod siebie - jesteś dziwką Pizdą płytką, a ja kończę z płytką Chciałbym wrócić do liceum Życzyli mi kariery przyjaciele w Cafe Wolność W sumie nawet nie wiem czemu Pozdro Szczot, pozdro Stopa i dla innych ludzi - pozdro Ciekawe jak się czujesz i co z tobą zazdrosna szmato pierdolona Byłeś ziomo, ale chciałeś wykołować zioma Wyskoczę ci z lodówki, chociaż tam mnie chciałeś schować Ale to tak nie działa U mnie znowu gra gitara, u mnie znowu gra gitara Pewnie pomyślałeś, że coś mi nie działa Ale jak nią gram, no to ona jakby gada Słyszałeś co powiedziała? Mówi, że jesteś parchem, fiutem do szczania (kurwo!) Wow, ale ich rozpierdalam Ona też była zawsze takiego zdania Siemanko i cześć, z tej strony Chivas Nie wiem co robię w Młodych Wilkach Bo jak już wspominałem, w sumie nie znam się na rapie I w sumie nigdy go nie słuchałem Ale nie mówię tego, żeby się flexować, czy coś Poznałem tu też osoby, które mi nie przypadły do gustu I w sumie to nie moja bajka pozdro Żeby to był refren, to musi być dwa razy Chciałbym wyjść stąd I unikam teraz każdą okoliczność Omijam ich flex no i udawany real talk Dla mnie to jest fake, oni mówią że to hip-hop Niech to będzie hip-hop Niech to będzie refren, bo nagrywam to na szybko Robisz to pod ludzi, nie pod siebie - jesteś dziwką Pizdą płytką, a ja kończę z płytką (wow) I wcale nie miałem na myśli Popkillera, pozdro dla nich I spotkajmy się za jakiś tydzień na kanale Gugu (Gugu)
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out