Lyrics

Joł Wciągaj Aether Zdechły Osa Joł W ekipie każdy kradł, jak ktoś nie kradł to był pizda Dziewczynie skradłem serce, jakoś nie jest najszczęśliwsza Ja jumałem kwiatek, taki złodziej, jebać przypał A żyjemy jak wy, życie to survival Nie czekam na szmatę która mnie wydyma Jeszcze się nie wieszam, póki co to sam się trzymam Tutaj mogę wszystko bo to inny wymiar Jeszcze się powtórzę, Osa a nie jakaś cipa What's up dawg? Stray dog What's up dawg? Stray dog Bezpańskie psy Stray dog Stray dog What's up dawg? Stray dog To własnie my, bezpańskie psy Dzikie koty, świadome sny Jebać ploty, to nie my, bezpańskie psy Stray dogs
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out