Listen to Zmysły by KęKę

Zmysły

KęKę

Hip-Hop/Rap

3,553 Shazams

Lyrics

Jest 2015, koniec września - październik Dzień spokojny, Radom polski, znaczy, że Ruscy nie weszli Siedzę rozliczam ten rok, co mi minął Od czasu, gdy zacząłem pisać płytę Drugą, bo pierwsza przycicha Choć złoto za debiut wbiło mnie w pierwszą ligę Więcej mam na głowie, więcej lat na karku Rok bez wódy, lecę drugi, uśmiech mówi "było warto" Miałem momenty, że prawie pękłem Nosa nie kruszę, jebać wszystko, ługi bugi, byłem sensei Rzadki przypadek, ale pomógł hip-hop Scena się zmienia i to jest dobre Dwa lata temu sam byłem zmianą Dla tych, co mówią, że to pierdolnie Dekadę temu mówiliście to samo Gram sztuki, jest nieźle, miasta co grałem i była paka Po pierwsze jest dwieście, po drugie znów tnę jak taran Co zaplanuję, to to robię Prędzej czy później to musiało pyknąć Dzięki Ci dobry Boże, zostałem w kraju, kiedy było kiepsko Obiecuje kłaść mocniej, niedokładnie jak teraz Siebie i Ciebie się nie wypierać Fałsz punktować, co nieważne jebać Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce Jakoś leci, w sumie dobrze, pierwsza liga, drugi obieg Nie gra radiu, nie płaczę bardzo Świadomie rzucam kurwami w środek Niecenzuralnie gramy, to ciągle czysty hip-hop Panny ostrożnie z ruchami Ciągle za nami ciągnie stado wilków Paru raperów się gubi, szamocze Bo bardzo chcą tego, co po za zasięgiem Wiedziałem to dawno, po pierwsze ich koncert Trzymam stylówę nie oddam za bezcen Wiem, że w końcu zarobię, jak nie teraz to kiedyś Skupiam się na tym, wyciskam co mogę A w głowie mam tylko te dźwięki Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce Obrałem cele, to co się zdarzyło jest ich skutkiem Liczę na siebie, idzie świeży, się nie zatrzymuje Zamykam oczy, żeby przejrzeć, łapie jasność Co za mną, nie ważne, przede mną jest tak pięknie w koncu Obrałem cele, to co się zdarzyło jest ich skutkiem Liczę na siebie, idzie świeży, się nie zatrzymuje Zamykam oczy, żeby przejrzeć, łapie jasność Co za mną, nie ważne, przede mną jest tak pięknie w koncu Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, zamknij oczy, podnieś w górę ręce Wyostrzone mam zmysły, całą siłę kieruje na siebie Chcesz ze mną iść w tym, to zamknij oczy, podnieś w górę ręce
Writer(s): Piotr Siara, Krzysztof Andrzej Kollek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out