Lyrics

Każdy dobry chłopak, ma na koncie chwile Które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Każdy dobry chłopak, ma na koncie chwile Które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Miał mały pokój, małą wachtę Matka piła, ojca nie kojarzył raczej i biurko z siostrą Kłótnie non stop, w kuchni flaszka, cerata i stół Szlugów raczka, stare kwiaty, zaległe raty na lodówce Śmiali się, już w podstawówce, że brudny, że kurwa nudny On miał w dupie to, bo wiedział, co znaczy być prawdziwym Chciał pomóc w domu, towar wziął, chował wieczorem na klatce znowu Zaczął latać, potem stawiać Szybko zmienił się wizerunek, pojawił się szacunek Pamiętał o tym, kto dla niego był kim, kiedy miał kłopoty Z osiedla lepsze koty, już gadali i psy wieszali na nim Gdy przyszło co do czego, to nie sprzedał żadnego wspólnika swego Choć zamknięty w puszce jest do dnia dzisiejszego Kolego, PDW i wszystkiego dobrego Każdy dobry chłopak, ma na koncie Chwile, które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Każdy dobry chłopak, ma na koncie chwile Które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Zycie pisze różne scenariusze, hartuje duszę Każdy popełnia błędy, czasami duże Ja tak samo się na nich uczę, nauka jest kluczem Albo to zrozumiesz, albo przywitasz z brukiem Powiedz, czy w bagno brniesz, czy chcesz od niego uciec? W około pełno pokus, zawistni ludzie Zawsze mieć trzeba czutkę, wiem, to okrutne Ale nawet najlepszy ziomek, może Ci podać trutkę Jak ja to dobrze znam, dlatego mam awaryjną furtkę Dom, rodzina, schron, uśmiech mojego szkraba Mój humor mi poprawia, ziom Dzięki temu, nie myślę o głupich sprawach Dobrze wiem, co to zdrada, gdy parkiet śliski Psy wpadają Ci z drzwiami z rana, pauza od bliskich I próba charakteru, jedna z wielu, kolejny etap Tak się powiększa doświadczenia plecak Życie nam pokazuje, kto, jaką drogą idzie Życie to nauczyciel, mnóstwo klęsk i zwycięstw Szybciej dorasta ten na przygody podatny Każdy dobry chłopak wie, co to znaczy Więc nie muszę tłumaczyć, najważniejsza postawa Wtedy wszystko jest git, nikt pretensji nie wdraża A ten kto pozory stwarza, będzie trzaśnięty Uważaj, bo drugi raz Ci nie odrosną zęby Każdy dobry chłopak, ma na koncie chwile Które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Każdy dobry chłopak, ma na koncie Chwile, które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Co sercu drogie, droższe, niż większość rzeczy Co chcesz pamiętać, co nie, bo ranę leczysz A co ci daje zasnąć, co ci sen zabiera Nieszczera osoba już nieraz była przy sterach Za twoim życiem, za moim życiem, a gdzie patrzycie? Na tych w chuj porażek, czy na parę zwycięstw? Być może w domu nie miałeś tak, żeby się tym cieszyć To dawaj, zrób tak, by inaczej miały twoje dzieci Pamiętasz każdą zimę, każdą kimę Spokojną, czy wieczór w twoim domu to był wojną? A psy nie przyjechali, bo to obsrali Sąsiad na fali, ze szklanką do ściany się przypalił Koledzy też za drzwiami stali, a ich złapali Że fifkę miał ziom i palił, jednak zjechali Każdy dobry chłopak, ma na koncie chwile Które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Każdy dobry chłopak, ma na koncie Chwile, które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak Każdy dobry chłopak, ma na koncie Chwile, które wolałby zapomnieć Niech każdy dobry chłopak, też to pamięta Że to życie go czegoś nauczyło jednak
Writer(s): Bartlomiej Malachowski, Rafal Kwiatkowski, Oliwer Roszczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out