Music Video

Zarys Zdarzeń feat. Sokół, Jarru, Cukraz - Do fury
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Zarys zdarzeń
Zarys zdarzeń
Performer
Jarru
Jarru
Performer
Sokół
Sokół
Performer
Cukraz
Cukraz
Performer
DJ 600V
DJ 600V
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Dmitruk Michał
Dmitruk Michał
Songwriter
Nazaruk Mariusz
Nazaruk Mariusz
Songwriter
Stróżek Jakub
Stróżek Jakub
Songwriter
Lisowski Artur
Lisowski Artur
Composer
Wojciech Sosnowski
Wojciech Sosnowski
Lyrics
Michał Jaroch
Michał Jaroch
Lyrics
Serwin Remigiusz
Serwin Remigiusz
Songwriter

Lyrics

Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo!) Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo!) Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo!) Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo!) Chmurze, krusze, oczy mruże W chmurze tonę, ziomkom przybijam pionę Morze dymu, marzę o tym wygarze Kiedy znowu w wózku sobie lolka zesmaże Wciskam gaz i razem ruszamy w świat Pięciu nas, szósty biały blant brat Wtedy gitara gra i zmienia się świat Wtedy nasz jest świat, wtedy nasz jest świat Cegła na gaz, nie zamulaj tylko jedź Gdzie chcesz sie znaleźć sam najlepiej wiesz Masz drogę, która nie jest ślepa mam nadzieje Zarys Zdarzeń, Sokół, jedziesz Podkręć te wolumy nie zwalniaj, niech huczą tuby Ciężka noga, smród gumy, fruniemy patrzą tłumy Wariaty na trasach, osiedlach, garażach Samochodowych melanżach, chill out'ach czy przy naprawach Piękne panie patrzące w lustra by poprawić usta Wiem, że słuchacie tego track'a w waszych furkach Nieważne fele, kolor, marka, produkcja Zalewaj, pal, ruszaj to rusza więc puszczaj Ten bit, ten bas teraz rozrusza was Nadszedł czas dla kierowców, pasażerów nagrać track Mamy pełny bak, tak noga na gaz Tym razem zabieramy słuchaczy w długą trasę Zarys Zdarzeń witamy na pokładzie Tym czasem wy przed głośnikami my na autostradzie Tniemy lewym pasem 200 na zegarze Thc korporacja za miastem na wakacjach Podkręcone basy jedziemy przyjacielu Opuszczone szyby głośniki grubo mielą Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo) Podkręcone basy jedziemy przyjacielu Opuszczone szyby głośniki grubo mielą Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo) Słyszysz ten dźwięk, czujesz ten pęd Tą adrenalinę w żyłach siedzisz obok Modląc się bym w końcu się zatrzymał Taka lota na najwyższych obrotach na pograniczu ryzyka Redukuje bieg i za zakrętem znikam A ta nuta w głośnikach podkręca emocje Dwie paczki na budziku, nic innego tak nie kopie Nawet najlepsze konopie w holenderskim coffee shop'ie L.U.B. na rejestracjach to kontynuacja Hot dogi na stacjach odwrotna grawitacja To co mnie wzmacnia do fury i jazda To co mnie wzmacnia to nuta na maxa Jesteśmy na trasach, ulicach, wypasach W dresach i adidasach jak zawsze klasa Podwieźmy dziewczyny bo są dziś w obcasach Pózniej do was zadzwonimy jak będziemy wracać 200 na zegarach niesamowita masa Tacy mali ludzie wydają się na pasach Weź się nie odwracaj bo skręcisz sobie szyje Chcę czuć te prędkość, chcę czuć że żyje Stajemy na chwile bo wcięło gdzieś mapę Zjem i się napiję, pojedziemy na gape Pojedziemy z chłopakami, furami i z rapem Powozimy się po czym zjeżdżamy na chate Podkręcone basy jedziemy przyjacielu Opuszczone szyby głośniki grubo mielą Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo) Podkręcone basy jedziemy przyjacielu Opuszczone szyby głośniki grubo mielą Ten kawałek będzie leciał w furach wielu Więc pozdrawiam pasażerów (elo) Pod tą muzykę przejechałem tyle dróg Wciąż gra i my jedziemy znów Jeden bóg wie gdzie tej drogi koniec Czy skończysz na dnie, czy może w koronie Czy sportowa fura, czy dyliżans Ziom nie zostaje w tyle bo wciąż się zbliżam Wciąż zbliżam się do upragnionego celu Ze mną z-z ekipa co pozdrawia pasażerów Jako pasażer z browarkiem robimy wypad na weekendzik Nie mam kwitu więc nie poprowadze niestety Mogę jedynie zapuścić CD płytę dajesz brat To jest balet polska wersja a nie bankiet gwiazd Wiec zapnij pas i ruszaj z nami w drogę Mam tu dobrą załoge, nikt mi nic nie powie Jak mam z kimś polować to z wami panowie Wiec uwaga na droge niech nikt z was nie uśnie A w lustrze wywały w szóstce Widze grupę która podąża za nami Razem z naszymi słowami Turbulencji ruch od basowych tub Odbija się w przestworzach Grając na ich zorzach, rozpalając w nich pożar Tysięcy dobrych doznań, tysięcy dobrych doznań (Zarys zdarzeń, Sokół, do fury, elo)
Writer(s): Wojciech Sosnowski, Michal Jaroch, Michal Dmitruk, Mariusz Nazaruk, Remigiusz Serwin, Artur Lisowski, Jakub Strozek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out