Lyrics

Dzisiaj raczej już mnie nie znajdziesz, Gubię się w tłumie rano dam znać, I jak zawsze będziemy w kontakcie, I byłoby fajnie, gdybym telefon miał. Przecież mnie dobrze znasz Nie wiem, gdzie skończę bal, Czy jakaś femme fatale ze mną popłynie w dal, Nie, no przecież świruję, to jak oszukać los Prędzej dostanę schizofrenii, bo wszędzie słyszę Twój głos, Będę wtedy, kiedy będę już potrzebował zasnąć, Ale na pewno nie prędzej, niż jutro rano, Karą będą dni następne, Dobra, ale nie mówmy o tym... I obiecuję wszem i wobec, że to ostatni raz do soboty... Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend Mój mózg niedostępny, Wyglądam jak "omsknięty", Na razie nie ma się z czego tłumaczyć NIEŚMIERTELNY! Mam tę moc, mam tę moc... Jakoś świat wygląda lepiej, Mrużę oko, bo widzę w "slowmo" i chce do Ciebie, Temperatura w górę, a ja schodzę w dół, Zostaję tu do końca, wystarczy spojrzeć pod stół. Ja nie dam rady, mów mi dzisiaj monopolowy, I obiecuję wszem i wobec, że to ostatni raz do soboty. Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend Teraz słowa są dużo trudniejsze, Teraz myśli nie chce zebrać mózg, Oczy błądzą, niczym bezdomny po metrze, Usta szukają wody, zamiast spragnionych ust. Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend Przecież mnie dobrze znasz Co złego, to nie ja Bo winien jest weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend Wszystkiemu winny weekend Wszystkiemu winny Wszystkiemu winny weekend Wszystkiemu winny To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja Bo to nie ja, to weekend To the weekend To nie ja, nie ja Bo to nie ja, nie ja, bo to nie ja Wszystkiemu winny weekend Wszystkiemu winny.
Writer(s): Krzysztof Michal Baczek, Magda Femme, Michal Dariusz Zawidzki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out