Lyrics

Metabolicznie czternastolatek, no niedowierzam Bo bardziej niż świętych słuchałem Jeżozwierza Dziadku, dziadku! Tararara! Na zwrotkach Śpiewam w łapciach z Zakopca, co dostałem od Piotrka A z dziećmi jak z wódeczką Mówią: drugiego nigdy, ale później trzecie to na pewno A ja na to: Eee! Jak dziadek Józek Szkoda czasu na bzdury, szkoda czasu na trucie Jak zostawisz mnie na chacie pewnie zasnę na kanapie Przy obradach sejmu, czy seansie na Polsacie Bywam dobry, ale też zły, jak Miły Puszczam bąki, gdy kobita nie słyszy Efekt dziada się włącza, no a hip-hop Jak bazar, no bo na bazarze jest wszystko Po emocje do przychodni, do apteki na podryw Do ziomków na groby, a na spacer balkonik No sorry, to jeszcze nie teraz Po dziadku mi został scyzoryk i bajera A scyzoryk jak nowy, ale czechosłowacki Zdrówka dziadki! Nawet te z super partii! Stary pijak, młody duchem, pije duchem I poprawiam buchem Dziadek polał, na robaki, jak nie znałem jeszcze baki Zawsze śpiewał na imprezach i ja też chciałem być taki Mam dziś czasem efekt dziada, nie chcę ruszać z chaty Na starość też będę siedział w fotelu, palił baty Bujanym, chyba, że szatan pokrzyżuje plany W skarpecie plny mieć bym raczył i dolary Popsuł mi się słuch, często rypią mnie plegary Jeszcze niedawno na podwórku krzyczałem 'pobite gary' Potem na WSP 'lej wódeczkę i zapitę, stary' I z bitem sparing i ten rap był grany, Dalej gramy w to, choć trochę mniej się szlajamy, joł Mam efekt dziada, ten bit się nada zacnie Po siódmej sześć, żółta Hellena, piździ na ławce Było zdrowie, zawsze wstałem, ryj wytarłem Na stałą miejscówę, dupy, ciosy, wóda, sample Na chujowni nisko cipy, typy włosy na żel Miały ślisko, kiedy lamer podjeżdżał passatem B5, dzwoni ziomal, jest pięć Usiadłem se na liściach, słowo na niedzielę Efekt dziada, nie wiem, idzie młody, mówi mi dzień dobry Siema jestem Piotrek, nie przesadzaj, podaj piłę lepiej Nie kopnąłem nawet, gleba, kurwa, offbit Miałem w bani koty, dzisiaj stado, jest jak jest przecież Nie chcę wychodzić z chaty ani kurwa sprzątać Na fona dzwonią dziady w lodówie jest zimny browar Z wyra się nie ruszam, wjeżdża z puchy dobry dzik Dzisiaj efekt dziada, chociaż wersy mam pod bit
Writer(s): Jakub Franciszek Knap, Dawid Marek Matyjasiak, Sebastian Maslak, Filip Zyzyk, Piotr Chojnowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out