Lyrics

A w moim sercu lato A w mojej głowie jesteś Ty Powiedz mi co Ty na to Żeby spełniać nasze sny Fury kluby tripy blaski Morze góry luz wakacji Strzela szampan patrząc w gwiazdy Blanty, plaża, życia skarby To nie plotki, ej Wacław jest słodki Najbardziej wybujały małolat z północnej Polski Odbij dzieciaku jak masz parę krzywych rozkmin Nie chcemy Pana marudy tylko dzikich emocji Kocham być na scenie i grać dla was robić hałas Proszę Pani proszę Pana latamy w innych wymiarach Pękła skala i twoja bańka mydlana i co teraz To ananas tu i teraz Ty już dzwoń do menadżera ej A w moim sercu lato A w mojej głowie jesteś Ty Powiedz mi co Ty na to Żeby spełniać nasze sny Fury kluby tripy blaski Morze góry luz wakacji Strzela szampan patrząc w gwiazdy Blanty, plaża, życia skarby Chill chcę takich chwil jak najwięcej Gdy życie zwalnia wtedy szybciej bije serce To nasze dni wziąłem los w swoje ręce Teraz wystarcza na spontan i jeszcze więcej Tu i teraz chwytaj dzień łap moment To tylko jedno życie lecimy nie śpimy ogień Zanim odejdę to ostatnie co powiem Głowa do góry uśmiech gruby mordo to nie koniec A w moim sercu lato A w mojej głowie jesteś Ty Powiedz mi co Ty na to Żeby spełniać nasze sny Fury kluby tripy blaski Morze góry luz wakacji Strzela szampan patrząc w gwiazdy Blanty, plaża, życia skarby
Writer(s): Offkey Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out