Willy kurwa mamy to
Serce (serce)
Boli mnie serce (serce)
Po co chciałem więcej? (Po co chciałem...)
Zaraz chyba zejdę (zejdę)
W pętlę
Wjebałem się w pętlę
Shawty też zakręcę
Rzuciłem zaklęcie
Serce (serce)
Boli mnie serce (serce)
Po co chciałem więcej? (Po co chciałem...)
Zaraz chyba zejdę (zejdę)
W pętlę
Wjebałem się w pętlę
Shawty też zakręcę
Rzuciłem zaklęcie
W sumie nie wiem co mi daje tyle fun'u
Tutaj jest moja Nirvana, hamuj
Spływają łzy, one lecą jak z kranu
Jak mi będzie gorzej zabierz mnie do oceanu
Wpierdalałem całą torbę, żeby nie czuć gniewu
Noc walk, jak Jezus rozwiąż rebus
Popierdoli mi wzrok, ciągle inny focus
Za często przegrywam, jestem słabszy od tych pokus
Wielkie mam skrzydła, nie liczę lotów
Dużo sposobów, żeby dotrzeć do milionów
Już się wyjebałem, nie chcę zrobić tego znowu
Znowu mam taki produkt, że tonę
Biorę ją ze sobą, na pewno nie sober
Proszę nie czekaj, nie wracam za dobę
Typ coś szczeka, wygrywam on tonie
Moje płuca z mleka
Chyba spłonę, spłonę, spłonę
Chyba, kurwa, spłonę
Spłonę, spłonę, spłonę
Pewno kiedyś spłonę
Serce (serce)
Boli mnie serce (serce)
Po co chciałem więcej? (Po co chciałem...)
Zaraz chyba zejdę (zejdę)
W pętlę
Wjebałem się w pętlę
Shawty też zakręcę
Rzuciłem zaklęcie
