Lyrics

Chłopaki mi nie uwierzą To nie o to chodzi czy ci uwierzą czy nie, tu chodzi o załatwienie poważnej sprawy Przepraszam cię, masz rację Wiem... Szukam kropli spokoju, bo boję się wyjść z domu Nie odbieram telefonu, bo zadzwoni znowu śmierć Zbudowałem twierdzę, takich tu jest więcej Zabieram teraz do niej, wszystko co istotne jest Mogę czołgać się kilometr, ważne, że w dobrą stronę Prawie pokonałem zmorę, jutro wstanie nowy dzień Jutro wstanie nowy dzień Jutro naprawimy świat Jutro wstanie nowy dzień Skąd tyle dobra w nas? Jutro wstanie nowy dzień Jutro naprawimy świat Jutro wstanie nowy dzień Skąd tyle dobra w nas? Jeśli umrę jutro, zostaniе muzyka Żadna zmiana, no bo jestem nią za życia Żadna zmiana, no bo jestеm nieśmiertelny To pianino czarne, na nim piszę dziś legendy Nie dla szmalu, nie dla forsy Tego dawno miałem dosyć Nie dla szmalu, nie dla forsy Tylko by zatrzymać czas Nadchodzi wiatr wielkich zmian, moja extravaganza Nadchodzi wiatr wielkich zmian, jutro naprawimy świat Nadchodzi wiatr wielkich zmian, twoja extravaganza Nadchodzi wiatr wielkich zmian, już 24 Jutro wstanie nowy dzień Jutro naprawimy świat Jutro wstanie nowy dzień A ile dobra w nas Jutro wstanie nowy dzień Jutro naprawimy świat Jutro wstanie nowy dzień A ile dobra w nas Jutro wstanie nowy dzień Jutro będziemy już wolni Tak jak kiedyś, ciągle czekam na ten dzień Ciągle czekam na ten dzień, będziemy wolni (u, u, u, u, u...)
Writer(s): Kamil łanka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out