Lyrics

Tam jedzie druga, hehehe... Yeah, aha, aha, aha... Ej! Wstałem zaspany, bo chciałem się napić I chyba wdepnąłem w Twoją koleżankę Sporo tu wódy, wszędzie leżą blanty I czemu na głowę zakładasz jej majtki? One to głupie gówniary, co nie miały taty I nie mają manier, i chcą się zeszmacić A, czyli chcą się zabawić? Ta, czyli chcą się zabawić Widziałem ją w windzie, patrzyła niewinnie Wiem, że mnie poznała i jedzie do Ciebie Jechałem do baru po butelkę wina Bo nie piję wódy na żadnym koncercie Tam jedzie druga, te przyszły we trójkę I zaraz przyjechać mają jеszcze siostry Dobrej nocy Filip i bawcie się grzеcznie I nie róbcie głupot, jesteście dorośli Halo, halo, dobry wieczór Trzy litry wódeczki czystej Jakiejś takiej lepszej Może być Ostoya, Ostoya niech będzie i jakąś popitkę? To szalony styl jak aftery Koali W hotelu grilla rozpalił, jebany Trzy litry wódy jedzie taksówkami Ja i parę dziwek idziemy zapalić To szalony styl jak aftery Koali W hotelu grill'a rozpalił, jebany Trzy litry wódy jedzie taksówkami Ja i parę dziwek idziemy zapalić tam na dół Co ja poradzę, że chcą się pierdolić Przecież przychodzą tutaj z własnej woli Twoje fanki to serio są krejzolki Jadą pół Polski, rozbijają związki, takie tam W sumie to szalone laski Jak najbardziej szalone laski, co lubią trójkąty i lubią zabawkę I czasem pytają czy mógłbyś popatrzeć To szalony styl jak aftery Koali W hotelu grill'a rozpalił, jebany Trzy litry wódy jedzie taksówkami Ja i parę dziwek idziemy zapalić To szalony styl jak aftery Koali W hotelu grill'a rozpalił, jebany Trzy litry wódy jedzie taksówkami Ja i parę dziwek idziemy zapalić tam na dół Dobry wieczór, yyy, ja tu jakiś czas temu dzwoniłem Chciałbym zamówić jeszcze raz to samo Pod ten sam adres, hyhy, dziękuję
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out