Lyrics

Znasz mnie niby na wskroś, jak nie zna nikt Jedno twoje spojrzenie, dyktujesz to Spontana, wyzwania, gonię cię Do siebie nam dalej, brak mi tchu Jedź ze mną jedź, w dziką noc Jedź ze mną w mrok, aż po świt Jedź ze mną tam, gdzie się skrzy Z naszych planów utkany świat Obietnicą, zachwytem i chęć Księżyc jasny, szalony, niech spełni się Kłamstwo pięknie skrojone, uwierzę ci Karm duszę, nie żałuj prostych słów Pomieszaj mi zmysły, tego chcę Jedź ze mną jedź, w dziką noc Jedź ze mną w mrok, aż po świt Jedź ze mną tam, gdzie się skrzy Z naszych planów utkany świat Obietnicą, zachwytem i chęć Jedź ze mną jedź, w dziką noc Jedź ze mną w mrok, aż po świt Jedź ze mną tam, gdzie się skrzy Z naszych planów utkany świat Obietnicą, zachwytem i chęć Jedź ze mną jedź Jedź ze mną jedź Jedź ze mną jedź Jedź ze mną jedź
Writer(s): Joanna Prykowska, Pawel Krawczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out