Lyrics

Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz głębiej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, jeszcze zdążysz Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz głębiej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, uciekaj, jeszcze zdążysz Oto kolejny świt Oddychać chcę, ale nie ma czym Noce pulsują upalnie Nachalnie wciskasz się w moje drzwi Znowu mnie dusi Serce przyspiesza i kusi Ale nie otworzę Ci Dzisiaj nie otworzę drzwi Choć myślisz sobie, że to Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz szybciej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, jeszcze zdążysz Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz głębiej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, jeszcze zdążysz Ile już razy Czekałam zmiany Zamiast po prostu iść Uwikłana w sprawy, które dzisiaj już nie znaczą nic Muszę wyskoczyć, zanim ramiona tej nocy Zbyt ciasno obejmą mnie Choć myślisz sobie, że to Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz szybciej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, jeszcze zdążysz! Myślisz sobie, że to obłęd Miasto wciąga, wciąga Cię na dobre Coraz głębiej w żyłach krąży Wstań, uciekaj, jeszcze zdążysz
Writer(s): Michal Roman Bigulak, Borys Sawaszkiewicz, Robert Kapkowski, Natalia Krystyna Kwiatkowska, Bartosz Szczesny Kolodziejski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out