Lyrics

Zacznijmy od tego - co to jest pańskim zdaniem szpan? Jestem dobrze ubrany, widać, że mam forsę, nieźle nawijam Mogę mieć wszystkie panienki w tym lokalu, ludzie lubią oglądać takie rzeczy, prawda? Nie pamiętasz ziomal w radiu gra kaoma lambada Mały Jacuś myśli mało mam, ale mama ma, to mama da Długo to nie trwało, szybko zrozumiałem to nie tak Dostawanie szmat od starych to jest raczej słaby szpan Teraz mamy inne czasy, patrzę na te Kinder Buena Robię biznes na tym, mama chodzi w Lala PLN'ach Jak mam milczeć skoro widzę streetwear, co się odpierdala? Wszystko kurwa masz legitnę z tym, że dała ci to stara To nie duma, jak nie kumasz no to serio jesteś tuman U was kurwa w towarzystwie nie posuwa się w podróbach Lepiej nic mieć, niż mieć fake'i słyszę nieraz takie gadki To rodzice was zjebali, trudno jest się wyprzeć prawdy Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam Fajny T-Shirt nie no, jakbyś wyszedł w metce z ceną Kurwa śmieszne jakieś leszcze tyle to nie zarabiają w miesiąc I ty serio się tym jarasz? Przecież stara ci go dała Sam byś sobie go nie kupił, bo się uczysz, nie zarabiasz Okej, całuj dłonie matce, sprawa rozwodowa w trakcie Chcą cię kurwa przehandlować, masz to Gucci na pożarcie Masz to Louis na otarcie łez, sprawa na wokandzie jest Chuja wiesz o ciężkiej pracy, mama cacy, tata be A ty śmiejesz się z kolegi, zapierdalasz jemu legit check Oryginału kupić nie mógł, tyle beki z biedy swag Stare Nike'i chuj nie hypebeast z przed wakacji LPU Gardzisz nim, a ty bez starych sam byś kurwa chuja mógł Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam Teraz posłuchaj Pana Tedego jebana mentalna amebo Bo prawda jest kurwa brutalna de facto to nie masz niczego Gdyby nie matka i ojciec nie miał byś nawet na szmaty z lumpa I full mam dla ciebie pogardy, poza tym czuj się jak kurwa Już wiem, że można cię kupić za kurwa szmaty i buty I jestem z tego podwórka, gdzie idzie gotówka na ciuchy I w piździe mam czy posłuchasz, bo koło chuja mi latasz Wiec nie łap mnie kurwa za słówka, doskonale wiesz o co come on I to, że zepsuła cię mama, to też jest nie moja sprawa Ja nie jaram się Yeezy debilu, ja tylko te Yeezy se jaram I gdybym miał kaprys to poszedł bym teraz i kupił każdego itema na Chmielnej Dla ciebie pogarda wypierdalaj, ja sam se zarabiam tę pengę Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam Swag nie za swoje to nie swag Szpan nie za swoje to nie szpan Flex nie za swoje to nie flex Szmal zarabiam na to sam
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out