Lyrics

Nie będąc na diecie, zrzuciłem se parę kilo Kiedy chciały wbić nam suki, miałem suki na kwadracie Wy myślicie, że coś wiecie, ale nie ufam debilom Już za późno jest na lekcje, skoro nie byłeś w temacie Ona mówi o nas źle, w sumie chuj mnie to obchodzi Pokażę ci co to flex, nawet jak podkładasz nogi Money, honey with cocaine, czasem lubię się porobić Twoja grupa to pedały, sami robią sobie lody Double W, GG wave, jebiemy waszych idoli Chcesz publiki, jebać fame, targaj trochę dalej stolik Twój kolega to jest pies, spierdala szybciej niż bolid My na swoim gównie wciąż, reszta nas grubo pierdoli To kolejny weekend suko, ty mnie szukaj poza domem Żar tu jest jak na wojnie, no to nie znajdziesz mnie w schronie Wiem, że skończymy na tronie, parę głów ze mną nadal Chociaż może być deszczowo, no to na nas nic nie pada tu Nic nie pada tu, a jestem poza domem Wiesz, że jak robię worek, to się dzielę kurwa z ziomem Jak palę no to oppa, bo rzadko się raczę ziołem Duży drip, ja w nim tonę, to jest WW, GG Ona mówi o nas źle, w sumie chuj mnie to obchodzi Pokażę ci co to flex, nawet jak podkładasz nogi Money, honey with cocaine, czasem lubię się porobić Twoja grupa to pedały, sami robią sobie lody Double W, GG wave, jebiemy waszych idoli Chcesz publiki, jebać fame, targaj trochę dalej stolik Twój kolega to jest pies, spierdala szybciej niż bolid My na swoim gównie wciąż, reszta nas grubo pierdoli Parę, parę, rzeczy, których we mnie nigdy nie zrozumiesz Robię co do mnie należy, jebię mnie jak się z tym czujesz Układam wieżę z pieniędzy, kurwa, co dzień ją buduję Życie pędzi coraz szybciej, ale nigdy nie hamuje Mówią: "Chłopiec, ciągle zapierdalasz poza swoim domem" Moim domem, każde miejsce, w którym kurwa jestem z ziomem Naważyłem tyle wódy, całe miasto się najebie Słyszę suki, wchodzą dupy, to nie jest miejsce dla ciebie Ona mówi o nas źle, w sumie chuj mnie to obchodzi Pokażę ci co to flex, nawet jak podkładasz nogi Money, honey with cocaine, czasem lubię się porobić Twoja grupa to pedały, sami robią sobie lody Double W, GG wave, jebiemy waszych idoli Chcesz publiki, jebać fame, targaj trochę dalej stolik Twój kolega to jest pies, spierdala szybciej niż bolid My na swoim gównie wciąż, reszta nas grubo pierdoli
Writer(s): Kamil Tobor, Patryk Polczynski, Daniel Kosior, Krystian Maciaszczyk, Jakub Barczyk, Pawel Piotrowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out