Lyrics

Whysowavy Yeah, o Mówią "Gwiazda, jak się patrzy" Ona nie wiedziała, z czym to się je Ma w dupie, ten cały teatrzyk Oni gotowi, by szukać tu spięć Bije pięć, moim ziomom Bo oni zawsze wiedzieli jak jest Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb Zaraz Benz za to Chcesz to jedź szmato To dla mojej babe rzucę wypłatą Nowe ciuchy na mnie all-day fresh Pytają mnie, za co Mam na sobie, dziwko, to jest flex Jak radzę sobie z problemem Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień Czy jestem dalej, w underground Jak jesteś real to cię szanuje Minęły lata, a mimo wszystko tutaj połowa sceny, nadal wieje chujem Życie nauczyło więcej, jestem mądrzejszy Nie wiem, czy zdamy maturę Przez ciągły natłok spraw, mimo wszystko dalej idziemy w górę Co chcesz powiedzieć mi, powiedz w twarz, jestem szczęśliwszy Im więcej na koncie obraca się sosu, dlatego mnie cieszą te liczby Oddaję serducho, dla moich fanów Sam kiedyś krzyczałem, by grali bisy Kiedy krzyczą moją ksywę, chcę to gówno pokazać dzisiaj tu moim najbliższym Mówią "Gwiazda, jak się patrzy" Ona nie wiedziała, z czym to się je Ma w dupie, ten cały teatrzyk Oni gotowi, by szukać tu spięć Bije pięć, moim ziomom Bo oni zawsze wiedzieli jak jest Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb Zaraz Benz za to Chcesz to jedź szmato To dla mojej babe rzucę wypłatą Nowe ciuchy na mnie all-day fresh Pytają mnie, za co Mam na sobie, dziwko, to jest flex Jak radzę sobie z problemem Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień Kwit nie zmienił mnie Choć drożej ubrany, drip pada jak deszcz Mamo tato ja, wam dałem to słowo Będę uważał na siebie co dzień Ona mi dała nową perspektywę Przy niej mniej czuje ten stres Jak dzwonisz, mam gorąca linie Przez co nie mam czasu i czuję mniej Ej, ej, to ciągle rani nas Ej, ej, dzisiaj u stóp świat Wszystkie kontrakty, tu miałem na stole Ty dziwko, życia another one Miałem problemy, a wybrałem mądrzę Teraz idziemy po hajs (yea) Mówią "Gwiazda, jak się patrzy" Ona nie wiedziała, z czym to się je Ma w dupie, ten cały teatrzyk Oni gotowi, by szukać tu spięć Bije pięć, moim ziomom Bo oni zawsze wiedzieli jak jest Położę łapy na kwit, żeby pokazać tym typom, jak robić na chleb Zaraz Benz za to Chcesz to jedź szmato To dla mojej babe rzucę wypłatą Nowe ciuchy na mnie all-day fresh Pytają mnie, za co Mam na sobie, dziwko, to jest flex Jak radzę sobie z problemem Nie płacze w poduszkę tu kolejny dzień
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Get up to 2 months free of Apple Music
instagramSharePathic_arrow_out