Centrum miasta, lampy na full
A ja gasnę, łamię się w pół
Trzymam oddech, byś powiedzieć mógł, że to miło
Widzieć mnie znów
Chcę uciekać, za późno jest już
Chcę nie patrzeć, ty zwalasz mnie z nóg
Próżno liczę na jakiś cud, była miłość
Teraz miło nam tu
Tęskny wzrok, nie ukryję go
Mija drugi rok
Chcę mieć cię dość
Życie daje w kość
Ciężko mówić stop
Chcę mieć cię dość
Chcę mieć ciebie dość
Miasto czeka byś postawił krok
Oh, telefon rozdzwonił się w głos
Kumpel szepce do ucha no chodź, na odejście
Patentów znasz sto
Nie tym razem, nie dla nas był bal
Nikt nie zagrał, ktoś inny miał fart
Nawet panu w taxi jest żal, nierozmowny
Co na końcu zwiał
Tęskny wzrok, nie ukryję go
Mija drugi rok
Chcę mieć cię dość
Życie daje w kość
Ciężko mówić stop
Chcę mieć cię dość
Chcę mieć ciebie dość
Tęskny wzrok, nie ukryję go
Mija drugi rok
Chcę mieć cię dość
Życie daje w kość
Ciężko mówić stop
Chcę mieć cię dość
Chcę mieć ciebie dość
Ciebie dość
Ciebie dość
Ciebie dość
Ciebie dość
