Lyrics

Na na na, na na na, na na na na, na na Na na na, na na na, na na na na, na na Kostka od gitary leży w palcach lepiej od żyletki Do tej pory miały być już szybkie fury, drogie metki Chwyciłem serce świata, aby album ten napisać Wszyscy w koło już od dawna, chcieli mnie na straty spisać Zapraszam na show będzie wódka i glow Istny cyrk na kółkach to mój nowy dom Na pożarcie mnie rzućcie poetom bądź lwą Zrobię wszystko tylko zabierzcie mnie stąd Chciałem się spisać już dawno na straty I uciec z tej chaty, lecz jestem Przestałem brać leki na siłę niestety Pocieszam się sexem Ostatni raz walczę, zobaczcie mnie w walce Bilety na wejściu Bolą mnie nogi, spierdalaj mi z drogi Nie stójcie mi w przejściu Wykrwawiam się na płótno Wykrwawiam się na płótno Wykrwawiam się na płótno Wykrwawiam się na płótno Coraz mniej już sypiam i jem I o bliskich się troszczę Więcej krzyczę i chorych praw sobie roszczę Goście nieproszeni non stop w mojej głowie Noście mnie na rękach albo mnie zakopcie Chciałem się spisać już dawno na straty I uciec z tej chaty, lecz jestem Przestałem brać leki na siłę niestety Pocieszam się sexem Wykrwawiam się na płótno (hej,hej) Wykrwawiam się na płótno Wykrwawiam się na płótno (hej,hej) Wykrwawiam się na płótno
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out