Lyrics

Ona ma okulary, Pani magister Ona ma w ręku książkę W głowie ma biznes, ma plan Ona zna jakieś czary, ona jest jakaś Ona ma zapach inny, jadę po nią, siedzę na mandatach Ona zna jakieś czary, ona zna- Ona zna jakieś czary Ona zna jakieś czary, żongluje nimi Ona zna jakieś czary, ona zna ja- Ona zna jakieś czary, ona ma jakiś bunt Ale co Ty masz stary? Ale co Ty masz? Ona jest jakaś, Ty jesteś żaden Ona ma jakiś bunt, a Ty majaczysz Na przykład, że wyglądasz źle, widzę twój nowy look Podcięłaś włosy i oddałaś, czapki z głów To rzadki look, że ktoś pomaga Zwykle jak stąpam pośród ludzi to jak tafli lód Parę kafli w imię sampli, giełda papierów Skok na bungee w głąb Ciebie bez papierów Bez zabezpieczenia, że nie będzie zawieruch Bez ostrzeżenia, że rozbierze każdy mur Naprawdę nie chce zbierać się z podłogi, nie wiem ile już Z nią mogę leżeć na podłodze dłuższą chwilę Parę gestów w twoją stronę, szlak kokieterów Jest nas dwoje, nasze stroje są naprawdę cool SL500 duet siedzeń, radar zdjęcie rób Siedzę na muzyce jakbym nie miał nic innego Siedzę na muzyce i nie widzę w tym nic złego Patrzę na matrycę, no i czekam aż napiszesz Pozwól, że dokończę, no bo wiesz, akurat piszę Jestem, jestem, jestem, jestem, jestem coraz bliżej Jesteś, jesteś, jesteś, jesteś, jesteś już gdzieś indziej Całe szczęście mogę kliknąć no i wtedy Cię usłyszę Talizmany, no internet to im wyszedł Możesz kliknąć no i wtedy mnie usłyszysz
Writer(s): Wojciech Laskowski, Mikolaj Michalowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out