Lyrics

Masz tu na spróbunek, synek Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek Bo zara tu będzie młyn, synek Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek) Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek) Kula na gacie, nie spodnie, roluje skóra na kolbie się O, trochę niewygodnie, tajna baza jak w Bondzie Mordo, wszędzie tu głośne, bo murzyn cumuje w porcie Na kółeczku masz Porsche, od koleżku tam w corsie Szyja nosi łańcuchy lodu, ja nie Mrozu ani Cloyster Szyja nosi łańcuchy lodu, choć nie jestem tu, mordo, morsem Gęś na bluzie to Moncler (Moncler), ty masz gibony dolce W kości trzymam nowy fajny kurwa content Przyprowadziłem do polskiego rapu wiosnę Poprosiła, to poznałem ją ze Sponsem Przyprowadziłem do polskiego rapu wiosnę Rutynowa kontrola w furze, znowu boby masz w mordzie Masz tu na spróbunek, synek Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek Bo zara tu będzie młyn, synek Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek) Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek) Ale tu głośno, mordo, japę masz skośną Lepiej cebulę smaż, no bo się jorgną Ponad czas jak Diplo, gruby bag na ziplock Jak Zanotti bucik, na szachownicy widmo Ściągasz mleczko jak obywatel San Francisco Kolumbowie, mordzia, lecą tu jak Perepeczko Nie daję porad, dziękować, chcesz, to papugi, się poradź Nie jaram, typie, bociana, bez tego ciągle się oram Nie z podwórza, tylko z dworu, młody Stiopu Żaden hippi, bardziej gwiazda tego roku Kiedyś tam paliłem, ale nie wiem Kiedyś coś pobrałem, byłem krewien Tera, jak pytają, mówię, "Nie wiem" Masz tu na spróbunek, synek Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek Bo zara tu będzie młyn, synek Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek) Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek (Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek)
Writer(s): Rafal Ostrowski, Lukasz Bartlomiej Chacia, Jacek Wojciech Switalski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out