Similar Songs
Credits
PERFORMING ARTISTS
VNM
Vocals
Gibbs
Performer
DOPEhouse
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Gibbs
Songwriter
Tomasz Lewandowski
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
Gibbs
Producer
4money
Mixing Engineer
Lyrics
Ah, oh, VNM, ej
Gibbs, ten bit to, (co?), petarda, mordo, to bangla
Jak w bikini kicające cycki Kim Kardashian
Ja wchodzę do studia, na nim hit nagram tam
Za to na moje solo beat za free dasz mi, man
Ta, (ta), ale nie o tym jest przewijka
Pytasz o plany na nowy rok? Ziom, jest ich kilka
Od razu wpada do bani z tą chwilą taki jeden
Zgubić kurwa, cztery kilo, albo siedem
Nie byłem na urlopie dwa i pół roku, nadrobię to teraz
Odłogiem pod parasolem leżę i wchodzę w ocean
Plażowy ten melanż odjebię jak Elemer kiedyś
Oman, czy Tajlandia, chuj wie, gdzie poniesie mnie dziś
Plażowy playboy, nie jara mnie gameboy
Ale zrobię parę setów na Nintendo
I zrobię solo, kozackie rapery na nim będą
Jarzy mi się japa, jakbym dostał na ryj blendą
Zanim zejdę, ja ćwiczę wielokrotne odrodzenie
Nie każdego roku byłem w niebie
Choć w każdy rok wierzyłem, tak jak w siebie
Na okrągło, wciąż bezpamiętnie nauczyłem pokory swoją przestrzeń
Gardę trzymam, pokonując wieczną presję
Kolejne dwanaście miesięcy będzie piękne
To moja mantra po sam kres, zanim zejdę
Ja ćwiczę wielokrotne odrodzenie
Nie każdego roku byłem w niebie
Choć w każdy rok wierzyłem, tak jak w siebie
Na okrągło, wciąż bezpamiętnie nauczyłem pokory swoją przestrzeń
Gardę trzymam, pokonując wieczną presję
Kolejne dwanaście miesięcy będzie piękne
To moja mantra po sam kres, zanim zejdę
Ostatnie cztery lata miałem dziarki w zawieszeniu
Bez zajawki nie ma dziarki jak bez carpe nie ma diemu (nie!)
Ale na dziaranie mam zajawkę znów, człowieniu
Zajebię sobie ze Street Fighter'a Blankę na ramieniu
Do tego CDDN na łydzie
Ostatnio szczęścia coraz więcej widzę i łapię tę sukę jak fredery DJ
(Ała, ała), albo jak Gibbs za majka
Jak ten nie wyjebie w rok pięciu albumów
Pewnie się przetniemy gdzieś na fajkach
Narka, bo mówię do problemów, (ta)
Do 2020 mówię, "Ty jebany cwelu"
Do 2021 mówię, "Mogłeś być lepszy"
Do 2022 mówię, "Chodź się pieprzyć", niepotrzebne są lateksy
W żyłach buzuje moja krew
Bo na ten rok robię "wooo" jak RED
"I making a killing", nie tylko "making a living"
Dookoła siebie chcę widzieć jedynie pięknie uśmiechnięte te miny
Bo mordko
Zanim zejdę, ja ćwiczę wielokrotne odrodzenie
Nie każdego roku byłem w niebie
Choć w każdy rok wierzyłem, tak jak w siebie
Na okrągło, wciąż bezpamiętnie nauczyłem pokory swoją przestrzeń
Gardę trzymam, pokonując wieczną presję
Kolejne dwanaście miesięcy będzie piękne
To moja mantra po sam kres, zanim zejdę
Ja ćwiczę wielokrotne odrodzenie
Nie każdego roku byłem w niebie
Choć w każdy rok wierzyłem, tak jak w siebie
Na okrągło, wciąż bezpamiętnie nauczyłem pokory swoją przestrzeń
Gardę trzymam, pokonując wieczną presję
Kolejne dwanaście miesięcy będzie piękne
To moja mantra po sam kres, zanim zejdę
Lyrics powered by www.musixmatch.com