Credits
PERFORMING ARTISTS
Izabela Zabielska
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Izabela Zabielska
Lyrics
Kuba Śmigasiewicz
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Kubini
Producer
Lyrics
(La, la, la-la-la-la)
(La, la, la-la-la-la)
(La, la, la-la-la-la)
(La, la, la-la-la-la)
Warszawy swąd, cichy kąt, pod stopami Wisełka
Pyta ziom, "Gdzie nasz spot?" Nadwiślańska syrenka
Już od chmielu guzik pękł, w oczach pierwsza iskierka
Chyba pięta tupie już do tego naszego chillerka
Jesteś obok mnie, towarzyszy nam bezsens
Ty masz wege-burgera, a ja mam burgera z mięsem
Wszystko co nieprzyjemne zagryzam kolejnym kęsem
Już nie martwię się niczym, poza kolejnym wersem
Lekki trunek stanie tu, a może stanąć cała krata
Dziś wykrzyczy w tępo bity, jak mu pachnie zapach lata
Morze barw i zero wstydu, jak kiedyś za małolata
"Pokolenie dobrobytu" - tak kiedyś powiedział tata
Promyk słońca znów upada na powiekę
Proponujesz trzeci Garage, a tolerka słabnie z wiekiem
Zaraz wszędzie będzie cień, bo już mija dzień
Wisły wart jest dla mnie lekiem, więc odwiedzę dziś aptekę
(La, la, la-la-la-la)
(La, la, la-la-la-la)
Warszawy swąd, cichy kąt, pod stopami Wisełka
Pyta ziom, "Gdzie nasz spot?" Nadwiślańska syrenka
Już od chmielu guzik pękł, w oczach pierwsza iskierka
Chyba pięta tupie już do tego naszego chillerka
Jesteś obok mnie, towarzyszy nam bezsens
Ty masz wege-burgera, a ja mam burgera z mięsem
Wszystko co nieprzyjemne zagryzam kolejnym kęsem
Już nie martwię się niczym, poza kolejnym wersem
Wprzód brzegiem, a ty dalej niedostępna
Idę, gdzieś bez celu z tobą, tylko się poszwędać
Trzymam Cię mocno za rękę
W drugiej trzymam puszkę Burn-a
Taki to nasz moment, a ty zakochujesz się w momentach
Gdy się poznałyśmy - poczułam się na wstępie
Jak ten Robi w kręconych, w tej Wiktorii czy zwycięstwie
Powiedziałaś coś w stylu, "Twoje wersy są frajerskie"
Jednak w końcu poprosiłaś o piosenkę, więc jestem
Chcesz więcej, poczekaj, chyba chcę już odpocząć
Od zastanawiania się nad każdym tekstem
I tak w każdej piosence
Tylko Garage-a mieć w ręce, w drugiej mieć zimną Perełkę
I myśleć, czy wszystko pomieszczę, czy mam tak dużą torebkę
(La, la, la-la-la-la)
(La, la, la-la-la-la)
Warszawy swąd, cichy kąt, pod stopami Wisełka
Pyta ziom, "Gdzie nasz spot?" Nadwiślańska syrenka
Już od chmielu guzik pękł, w oczach pierwsza iskierka
Chyba pięta tupie już do tego naszego chillerka
Jesteś obok mnie, towarzyszy nam bezsens
Ty masz wege-burgera, a ja mam burgera z mięsem
Wszystko co nieprzyjemne zagryzam kolejnym kęsem
Już nie martwię się niczym, poza kolejnym wersem
(La, la, la, la)
Lyrics powered by www.musixmatch.com