Credits
COMPOSITION & LYRICS
Jakub Lewandowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Izoki
Producer
Lyrics
Czasem nie wiem co odpowiedzieć, bo umieram w środku
To nie jest tak, że ciebie nie chce, tylko nie chce cie w mym dołku
Mam ochotę znów to zeżreć, bo brakuje mi tu głosu
Kiedyś miałaś mnie za poetę, dziś pustego w spodku
Fuck, Damn, Proszę o zgaszenie światła
Nie chcę by ktoś na mnie patrzał
Stałem tam na światłach miasta
Odkucie działa jak mantra
Rodzina opuszcza, gdy od lat mam kłótnie sam ze sobą
Czucie mnie nie puszcza, nawet gdy widzę się z tobą
Jest to po pierdolone
Nie śpię kilka nocy, oczy są przekrwione
Chwila noży, zostały zmęczone, damn it
Pragnę tutaj w końcu odżyć
Bo czasem tak bywa, że się gubi drogi (Mh)
Pragnę resetu, żadnych, kurwa, ścieków
Nie złe chwile to ponoć dobre chwile
Nie wiem jak liczyć chwile, w których dużo piłem
Otwieram swoją szafę odkrywam jak Narnie
Jakoś tak wyszło, że boję się zaufać
Więc jak spieprzysz to wyjmę nóż przy bramie
Jak mogłaś spojrzeć w twarz, gdy wszystko wokół blade
Przechodzę kolorem gdzie się wszystko niańczy w bladze
Jak mogłaś spojrzeć w twarz, jak me oczy są szare
Kolorytem zastępuje byle kto palce swym wskaże
Gdy niebo nieprzezroczyste ja szukałem słońca
Bez promyków twych była to dla mnie tylko ślepa droga
Będąc z tobą uciekłem od siebie taka ma persona
Skoro cień jest tak okropny, czemu każdy się w nim chowa
Goddamn
Ay
Jestem z kraju feniksa, nie ciężko mi jest powstać
Ludzie zatopieni w tych reelsach, ja w tej kwestii wiem co brać
Wieczorami na patio potrzebuje się schłodzić po całym dniu
Świeże powietrze jest ulgą nic nie chcę robić prócz
Chillu i pisania, a czasy zmieniły się na zimne
Taki chaos, a może na KO to są chwilę, ay
Według ich zdania - niekończący koniec
Takiej trasy to chyba już nie przeżyję, bo za krótkie są me chwilę, ay
Jak mogłaś spojrzeć w twarz, gdy wszystko wokół blade
A spośród wszystkich tylko me oczy są, kurwa, szare
Na chuj mnie tu zesłał, skoro nic wspólnego mam z tym światem
Gdzie się wszystko wszędzie toczy, kurwa, w tym pieprzonym kłamstwie
Być może nie jestem pusty jeśli przyszedł po coś diabeł
Może te wylewy, insomnia to dar, co przyszedł nagle
Być może i mam ten chujowy charakter
A Co jeżeli to ludzie chcą się wyprzeć, przez jebaną zdradę
Jak mogłaś spojrzeć w twarz, gdy wszystko wokół blade
Przechodzę kolorem gdzie się wszystko niańczy w bladze
Jak mogłaś spojrzeć w twarz, jak me oczy są szare
Kolorytem zastępuje byle kto palce swym wskaże
Gdy niebo nieprzezroczyste ja szukałem słońca
Bez promyków twych była to dla mnie tylko ślepa droga
Będąc z tobą uciekłem od siebie taka ma persona
Skoro cień jest tak okropny, czemu każdy się w nim chowa
Lyrics powered by www.musixmatch.com