Lyrics

Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Piłem, by się wyluzować, gdy nie miałem na nic siły Dzisiaj sportowo jak nigdy, jeszcze zejdą wam te miny Każdy melanż w Katowicach ciągnął mnie do kokainy Tyle głupot co zrobiłem w sobie nie widziałem winy Dzisiaj czekam na bobasa, jego tata będzie zdrowy Trzymaj się swojego planu, ważny by nie tracić głowy Pełna mobilizacja, bo włączyłem tryb sportowy Chcieli pisać mój upadek, na tym im nie dałem zgody Jestem kotem w twoim mieście, kotem w swoim mieście Setki osób na koncertach, w domu czeka na mnie szczęście Ty, mordzia na zapeszaj, jesteśmy z tej samej gliny Już nie ważne to co było, ważne twoje przyszłe czyny (twoje) I nie chce widzieć łez i siebie w ciężkim stanie Upadać nie upadnę, co bym powiedział mamie? Chodź ze mną to przejdziemy razem, ramie w ramie Słońce już na horyzoncie i niech już tak zostanie (właśnie) Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Posłuchaj rapera co życie trzyma za wrzaś Kęk weteran, nie wielu przeszło drogę jak ja Się pozbieraj jak coś nie wyszło wstawaj i walcz Pera z pera adestra, przez trudności do gwiazd (yo) Nie miałem lekko i to dało mi dużo Dziecko się uczy kiedy zrobi se kuku Dorosły się budzi, by otrzepać się długów To co dobre często się rodzi z bólu - trudu I wiem, że czasem nie jest łatwo w tym wytrwać Czy PL czy DE czy też jesteś na wyspach Okoliczności nas potrafią dociskać Ja zmieniłem swój krzyż w talizman i noszę go, yo Każdy dzień to dar jest Chce to pamiętać w tych chwilach na dnie I nawet jeśli nie raz upadniesz Osiągniesz to czego dziś pragniesz Ja wierze w to Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień 28 wiosen w duszy, moje życie łapie barwy Mówią na mnie tytan pracy, czasem jakoś łoś uparty Chce mieć króli w tym portfelu, nie być królem na tym party Zawsze jak dźwigam poprzeczkę, jestem gotowy i zwarty Różne scenariusze z góry pisały anioły (Główną role grałem ja) Czasem wkradły się demony (Trudno taka była gra) Każdy z nas jest naznaczony (Niby inne DNA) Błędy robimy jak klony Twoja ciężka praca uwierz mordo procentuje (Przecież nie mieliśmy nic) Dzisiaj to zawistnych kuje (kuje) Boli, nokautuje, sprawdzana na samo dno Razem damy sobie radę, lekarstwo na całe zło (zło) Uwierz we mnie bo ja w ciebie wierze I nie chce byku potwierdzenia na papieże Robię czwarte solo legal, Wyszczekany Dwa na półki A w lipcu moje serce oddam dla syna lub córki Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień Na końcu świata znajdę drogę Już tam płynę, trzymam ster Tylko niech dopiszę zdrowie, razem przejdźmy każdy dzień
Writer(s): Kamil Eugeniusz Pisarski, Piotr Dominik Siara, Dawid Grzegorz Mullar Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out