Lyrics

(HouseBeats) Nic mi się nie chce Ustawię kolejną drzemkę Coś odłożę na później, a coś na potem No bo dzisiaj średnio mam ochotę Słyszałem, że to zaraźliwe Więc ziewaj razem ze mną i celebrujmy tę chwilę W kieszeni tyle co na bilet A pewnie to przepalę, przepiję, przeżyję Wstaję rano, piję americano Bo moje ciało jest trochę jak w slow-mo Leżę na hamaku, daj mi baku baku Mam pełen luzik Chyba, że usłyszę rano budzik Piję kawę owinięty kołdrą Spalę trzy, to wtedy mnie dopiero można dotknąć Bo przed tym nie ma o czym mówić Chyba, że możemy coś zamówić Zostaw lepiej na podłodze crop top Kręć to, kręć tym, reszta to off-top, mmm Pozwól mi się wyspać (aaa) Zarwałem kolejną noc Słońce pali japę jak na wyspie przypraw (Uh, weź to) telefon wyjebałem w kąt, bo Przegrzałem banię na drugiej półkuli Nie chce mi się nawet sklejać bletki (nie chce) Jutro wezmę Cię do Porto, ale dzisiaj mi się nie chce Wypijmy fresco pod kołdrą jak chwilę wcześniej Zamówiłem buongiorno na dowód Przyjdzie prosto do wyra, dzisiaj nie ruszam się z domu Cały dzień chcę przekimać, jutro księżyć będzie w nowiu Jutro od nowa zaczynam (w nowiu) się zaczynać Mam pełen luzik Chyba, że usłyszę rano budzik Piję kawę owinięty kołdrą Spalę trzy, to wtedy mnie dopiero można dotknąć Bo przed tym nie ma o czym mówić Chyba, że możemy coś zamówić Zostaw lepiej na podłodze crop top Kręć to, kręć tym, reszta to off-top, mmm
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out