Na Granicy

Yo, ej, słuchaj tego To są Mili Ludzie, to jest Iggy Gonerczyk, ya Skumaj Haha, let's go Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Yeah, robię to, kiedy mam wenę I chuj w to czy to main czy podziemie Yeah, brałem za dużo na siebie I wszystko zwiastowało, że zjebie Nie wiem czy będzie jeszcze moja chwila Narazie, wino przechylam I biorę se bucha, bo uwielbiam ten chillout Yeah Potem zawijam na miasto Żeby z ziomem robić cruisin' Wchodzę do lumpa, inwestuję w duże bluzy Chociaż mam mało kabony, by robić zakupy Trochę do dupy to jest Mam dobrą wolę i nie zapierdolę nic Przecież jestem uczciwy typ Tak mama mówiła mi Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Kiedyś patrzyłem na to I pomyślałem, że też tak mogę Zanim się obejrzałem za siebie Dawno już stałem przed mikrofonem Na imprezie, w wypizdowie Skumaliśmy się z Igorem Igor poznał mnie z Meynusem Chyba w samą porę Mo-, moi ludzie znają mnie Razem ogarniamy to Życie wrzuca piąty bieg A to było niedawno Zwalczyłem jebany lęk Poznali mnie z każdych stron Bo to mego życia sens Ciągnęło nas to na dno Mój krąg, mój ziom, moi Mili Ludzie Mój dom, czeka wciąż Kiedy w końcu wrócę Widzę ten ląd, bo uciekać muszę Zawsze sto pro Bo kocham tą muzę Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Przejebałem już tyle kasy A obiecałem im, że cały świat nas zobaczy Mój, mój Mój krąg, mój ziom, moi Mili Ludzie Mój dom, czeka wciąż Kiedy w końcu wrócę Widzę ten ląd, bo uciekać muszę Zawsze sto pro Bo kocham tą muzę