Trip po Europie

Puszek na bicie, kurwo Produkcja Michu Możesz zacząć płakać Bo Trip po Europie robię Dziś będzie ostra noc Bo twoją hoe, ze sobą biorę Wiem, że wciąż mnie widzisz Więc, na mym punkcie masz już fobie Czas się już pożegnać Bo jej nie zależy już na tobie Możesz zacząć płakać Bo Trip po Europie robię Dziś będzie ostra noc Bo twoją hoe, ze sobą biorę Wiem, że wciąż mnie widzisz Więc, na mym punkcie masz już fobie Czas się już pożegnać Bo jej nie zależy już na tobie Six, six, six Come me baby Jak pytasz czy piję No to lej mi Młody seksoholik Mordo, jutro sam odwiedzę Niemcy Jesteś mała dobra Jak czekolada w Belgii Obejrzę cię od tyłu Żeby zobaczyć twe kobiece wdzięki Jadę na Nederland By zarobić trochę siana Ona blada, siada na moje kolana Jest zbyt bardzo uhihana Bo se zajarała z Holenderki blanta Chciała się, przede mną popisać To top 1 fanka Mam follow up na bani Siedzę z kumplami na amfi 2 0 2 0 rok Na sobie Afi nie slajdy Przy sobie benzo Ale jestem wavy Wchodzę w zakręty jak Ken Block, baby Nie jestem śliczny Bo Paryż jest piękny Liżę jej cipkę i spróbuję tęczy Witam sąd ostateczny Możesz zacząć płakać Bo Trip po Europie robię Dziś będzie ostra noc Bo twoją hoe, ze sobą biorę Wiem, że wciąż mnie widzisz Więc, na mym punkcie masz już fobie Czas się już pożegnać Bo jej nie zależy już na tobie Możesz zacząć płakać Bo Trip po Europie robię Dziś będzie ostra noc Bo twoją hoe, ze sobą biorę Wiem, że wciąż mnie widzisz Więc, na mym punkcie masz już fobie Czas się już pożegnać Bo jej nie zależy już na tobie Możesz zacząć płakać Bo Trip po Europie robię Dziś będzie ostra noc Bo twoją hoe, ze sobą biorę Wiem, że wciąż mnie widzisz Więc, na mym punkcie masz już fobie Czas się już pożegnać Bo jej nie zależy już na tobie Gdyby zależało suka by nie pojechała Obsługuje 4 sprzety W Czechach sie bawi do rana A ty ryczysz gdzieś po kątach Chłopie, weź sie już za siebie Bo przez twoje pierdolenie Ona jest już w 7 niebie Trip po Europie First class trip Francja i Niemcy, znika mi kwit Mnożymy to co dzień Mnożymy gdy śpisz Smażymy to marry w Holandii jak nikt Za rogiem te pizdy wciskają nam kit Ze będziemy nikim Ze będziemy w dupie Schodzimy na scenę i krzyczą nam bis (bis, bis, bis, ey, yeah) Krzyczą nam bis Gardło mi siada, jest zimno na dworze A pale na mrozie bo przesiadki quick Zamówię Ubera kierunek do Łodzi Bo Puszek już czeka i nagramy hit 6 stycznia se wychodzi CD Ty nie pasujesz jak stary kartridż (stary kartridż, yeah, yeah, yeah, jak stary kartridż) Mieliśmy wysiąść w Berlinie Stary, ale sie trochę... zaspałem I wiesz co tak kurwa patrzę? Stacja Amsterdam Także wiesz, mnie dzisiaj nie będzie, nie?